Jaki olej gdy nie wiadomo co jest?

[marek230482]

W instrukcji jest napisane jak krowie na rowie. A i tak na forum od lat trwają debaty i przepychanki kto leje lepsze dziwadztwo i kto więcej na to wydał (Ci w szczególności czują się ważniejsi). Taki bezsensowny wyścig szczurów. W dodatku większość argumentów w stylu "jeżdżę i jest świetnie" to w ogóle mnie przyprawia o ból brzucha ze śmiechu.... Ale z takimi ludźmi jest jak z komarami. I tak wrócą i będą wkurzać Jeżeli chodzi o wskazania producenta to faktycznie przed liftem były trochę inne specyfikacje niż po lifcie.

[viader]

Zgodzę się tylko z tym że to są oleje które nadają się do sportu, są to oleje estrowe nie syntetyczne, taki olej trzyma swoje parametry krócej po za tym oleje estrowe genialnie mieszają się z wodą, i nie prawdą jest to że zrywa się film olejowy przy wysokich obrotach, wtedy nie nadawał by się do sportu, właśnie oleje estrowe mają największą wytrzymałość filmu olejowego.


Wracając do tematu ja bym zalał 5W40 jeśli gdzieś cieknie to wymień uszczelniacze ale nigdy nie zmieniaj oleju na taki o gorszych parametrach niż zalecany przez producenta.

Powiedz mi gdzie napisałem, że zrywa się film olejowy. Napisałem, że zrywa się później niż przy zwykłym oleju (czyli przy mega ekstremalnej jeździe jak już prawie zagotujesz olej to jest lepszy). Przy jeździe torowej taki olej lepiej chroni silnik (zresztą 10w60 zaleca instrukcja w przypadku stosowania auta w sporcie) ale za to przy codziennej jeździe, gdzie dzień w dzień odpalasz zimny silnik to go katujesz poprzez gorsze smarowanie. Nie wiem jak Ty ale ja wolę olej co chroni silnik codziennie jak jadę nie rozgrzanym autem przez pierwsze kilometry niż jak raz na ruski rok pojadę na upalanie na tor (co jest bez sensu prawie dwutonową limuzyną z miękkim zawieszeniem).

[KrissLBN]

Powiedz mi gdzie napisałem, że zrywa się film olejowy. Napisałem, że zrywa się później niż przy zwykłym oleju (czyli przy mega ekstremalnej jeździe jak już prawie zagotujesz olej to jest lepszy). Przy jeździe torowej taki olej lepiej chroni silnik (zresztą 10w60 zaleca instrukcja w przypadku stosowania auta w sporcie) ale za to przy codziennej jeździe, gdzie dzień w dzień odpalasz zimny silnik to go katujesz poprzez gorsze smarowanie. Nie wiem jak Ty ale ja wolę olej co chroni silnik codziennie jak jadę nie rozgrzanym autem przez pierwsze kilometry niż jak raz na ruski rok pojadę na upalanie na tor (co jest bez sensu prawie dwutonową limuzyną z miękkim zawieszeniem).

Wystarczyło przeczytać co napisałem na końcu.
Niestety Polska to dziwny kraj gdzie najchętniej stosuje się bagno zamiast oleju, nie wymienia się uszczelniaczy jak coś sie poci tylko zalewa się olej o wyższej klasie lepkości, po co nie mam pojęcia, taką samą bzdurą jest to że nie przechodzi się z minerała na syntetyk, owszem przechodzi a jak zaczynają ciec uszczelniacze to oznaka że czas na ich wymianę, ja raczej ostrożnie obchodził bym się z płukankami, o ile w czystym silniku przy takiej operacji nic się nie dzieje to przy tyfusie bywa różnie widziałem już pozatykane kanały olejowe i pompy oleju właśnie oderwanym syfem.

Ja płuczę silniki olejem syntetycznym, przy czym ze 3 razy wymieniam filtr oleju w trakcie takiej operacji pierwszy po 2 tyś, następny również po 2 po 8tyś robię wymianę i nie zdarzyło mi się jeszcze ukatrupić żadnego motoru przechodząc z 15W na 5W, wasze silniki róbcie co chcecie po 10 latach pracy w Mobil 1 Polska mam swoje zdanie nt. samochodowych środków smarnych i nikt nie musi go podzielać.

Jeśli chodzi o nasze warunki klimatyczne to najbardziej optymalny olej jest o klasie lepkości 5W40, i te cyferki to tylko klasa lepkości tylko u nas w europie wschodniej dzieli się wg. tej klasyfikacji oleje na sytetyki ( często HC ), półsyntetyki i minerały. Zastanawiam się czy ktoś z was zastanawiał się jeszcze wg. jakich kategorii różnią się miedzy sobą poszczególne oleje.

[Masa625]

Zastanawiam się czy ktoś z was zastanawiał się jeszcze wg. jakich kategorii różnią się miedzy sobą poszczególne oleje.

yyyyy wg kształtu i koloru butelki? Nakładów danej firmy na marketing? Nie wiem co jeszcze hmmmm.

[KrissLBN]

yyyyy wg kształtu i koloru butelki? Nakładów danej firmy na marketing? Nie wiem co jeszcze hmmmm.

Róznią się min. ilością detergentów , oraz uszlachetniaczami, każda firma trzyma to w ścisłej tajemnicy, baza olejowa przy minerałach półsyntetykach i HC jest taka sama we wszystkich, jedynie pełne syntetyki produkuje się inaczej.

[Masa625]

Kriss tutaj na forum pisza "znafcccy" że oleje mobil to budżetówka i sa nic nie warte. Ja sam jako ich użytkownik od wielu lat nie podzielam ich opinii i uważam że sa bardzo dobre i spełniaja swoje zadanie. JEdno auto ktore posiadam jezdzi na mobilu 10w40 od siedmiu lat i silnik chodzi jak marzenie.
Czy jako pracownik branży olejowej mógłbys mi napisac skąd u ludzi biora sie takie opinie? Ze olej A jest dobry, a olej B wujowy. Pomimo, że nikt z nas- używaczy aut, nie pracujący w branży nie potrafi tego udowodnić w żaden racionalny sposób, a mimo to na forum pyskówki Olej AvsB trwaja "od zawsze:... Sezonowo jak to marek napisał. Zależnie od liczby komarów na forum

[KrissLBN]

No niestety mobil też zaliczał wpadki zwłaszcza przy półsyntetykach
w Polsce panują bardzo dziwne przekonania, największy tyfus to Castrol z racji ogromnej ilości laków które potem osadzają się w silniku stąd po Castrolu taki złoty kolorek wewnątrz silnika
Jedne z najlepszych to Liqui Moly, Mobil to taka typowa średnia półka z wyjątkiem pełnych syntetyków nie mylić z HC, są jeszcze oleje GM które swoją cenę zawdzięczają bardzo małej ilości dodatków, nie podzielam opinii nt. Motula i Vavoline, o ile Motul spełnia normy w granicach ( Ledwo ale spełnia ) to Vavoline ma niższą temp. zapłonu niż oleje Orlena.

Ja dobieram sobie olej wg. Klasy Lepkości, ilości uszlachetniaczy i temperatury zapłonu im wyższa tym lepszej klasy olej, Mobil i Liqui Moly udostępniają takie dane oficjalnie. O dziwo Orlen od niedawna również za co ogromny szacunek bo może wypadają gorzej na tle konkurencji to takie dane są ogólnie dostępne. Castrol, Shell, Vavoline i cała reszta nie udostępnia tych danych albo dostęp do nich jest mocno utrudniony dla przeciętnego kowalskiego, z Shell-em jest prosta sprawa wystarczy wejść na stronę Organiki bo tam one są "rozlewane" na Polskę

Ja nie będę wychwalał Mobila jest tam kilka pozycji godnych uwagi tak samo jak w każdej innej marce po za nielicznymi wyjątkami.

Dla mnie nie istnieją wydłużone interwały wymiany zwłaszcza w samochodach które w układzie smarowania mają 4.5 L oleju ja rozumiem ciężarówki gdzie średnio w układzie jest 20L i tam pojęcie LL istnieje z racji ilości oleju który się tam znajduje.

Wystarczy wymieniać olej co 10 tyś.

[viader]

Trzeba poprostu wybierać pełne syntetyki z gamy danego producenta. Np. u valvoline jedyny pełny syntetyk to synpower, reszta to HC. W gamie mobila jest to 5w50 peak life. Nie wiem czemu akurat wybierasz olej po temperaturze zapłonu, w sprawnym silniku olej nie powinien się nagrzewać do temperatur wyższych niż 120C, więc daleko mu do granicy zapłonu. Natomiast dla mnie istotny jest parametr TBN, im wyższy tym olej lepiej czyści silnik, niestety też się szybciej starzeje. Też nie wierzę w oleje long-life. Wolę wymienić za 150zł olej raz na 10k km niż za 400 co 20-30kkm. Raz, że finansowo wychodzi podobnie. Dwa, że taki olej po przebiegu 20kkm to już jest syf a jeszcze 10kkm ma przejechać...Słynna awaryjność 1,9dci w lagunach II dziwnie zbiegła się w czasie z wprowadzeniem interwałów wymiany oleju co 30kkm.

[KrissLBN]

Trzeba poprostu wybierać pełne syntetyki z gamy danego producenta. Np. u valvoline jedyny pełny syntetyk to synpower, reszta to HC. W gamie mobila jest to 5w50 peak life. Nie wiem czemu akurat wybierasz olej po temperaturze zapłonu, w sprawnym silniku olej nie powinien się nagrzewać do temperatur wyższych niż 120C, więc daleko mu do granicy zapłonu. Natomiast dla mnie istotny jest parametr TBN, im wyższy tym olej lepiej czyści silnik, niestety też się szybciej starzeje. Też nie wierzę w oleje long-life. Wolę wymienić za 150zł olej raz na 10k km niż za 400 co 20-30kkm. Raz, że finansowo wychodzi podobnie. Dwa, że taki olej po przebiegu 20kkm to już jest syf a jeszcze 10kkm ma przejechać...Słynna awaryjność 1,9dci w lagunach II dziwnie zbiegła się w czasie z wprowadzeniem interwałów wymiany oleju co 30kkm.

Ponieważ parametr TBN zbiega się z temperaturą zapłonu

Co powiesz na to że Japończycy wprowadzają w USA do swoich samochodów klasyfikacje 0W20 i interwał wymiany co 50tyś ?? zastanawiam się jak taki silnik będzie wyglądał po 50tyś.

Jest jeszcze jedna rzecz dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy że większość 5W40 na naszym rynku to oleje HC czyli Hydrocrackowana baza mineralna, tylko Liqui Moli rozróżnia oleje jako Minerał, Półsyntetyk, HC i Fully Syntetic, niezależnie od klasy lepkości, i żeby było jeszcze śmieszniej to koszt wyprodukowania litra pełnego syntetyka jest niższy od Hydrocrack-a

[viader]

Poprostu teraz producenta nie obchodzi co się stanie z silnikiem po okresie gwarancji a ludzie szukający auta o niskich kosztach utrzymania ślepo patrzą na te interwały serwisowe i wolą auto, w którym się wymienia olej raz zamiast 5 razy. Szczególnie dotyczy to aut flotowych, gdzie ten koszt jest decydujący. Takie auta i tak są brane w lisingi na 2-3 lata i nikogo nie obchodzi co się dalej z autem będzie działo. Ma to jakiś sens. Niestety pzeciętny kowalski, który kupuje auto na 10 lat nie zdaje sobie z tego wszystkiego sprawy i będzie jeździł bez wymiany oleju przez np. 6 lat bo jeszcze nie przejechał tych 50kkm. A olej trzeba wymienić i tak po roku nawet jak auto nie jeździ bo olej ulega rozkładowi. Oleje long life niby wytrzymują 2 lata ale to kolejny sposób na załatwienie silnika.