witam ponownie, chyba ktoś rzucił jakąś klątwe na moją alfe, bo ostatnie 2 miesiące same z nią problemy...
Od pewnego czasu taki problem:
Przekręcam kluczyk, gasną kontrolki, zapalam, rozrusznik kręci - alfa na jakieś 2-3 sekundy coś łapie ale ledwo do 1tys obr/min dojdzie i zaraz traci moc i gaśnie.
Jak powtórze to 4-5 razy to uda mi sie zapalić, a czasami trzeba dłużej poczekać.
Dodam że pompe paliwa słychać po przekręceniu kluczyka ( coś tam mruczy ) , kontrolki żadne sie nie zaświecają, paliwa pół baku, świeżo po wymianie wszystkich filtrów i oleju, ktos mial podobne problemy?