Auto zgasło podczas jazdy 2.5 V6

[przemek1126]

Witam. Mam pytanie co się znajduje po lewej stronie silnika zabudowane czarnym plastikiem? Pytam bo wczoraj nie przyjemna sytuacja przy 150 na 5 biegu auto nagle zgasło?
nie pamiętam czy całkowicie zgasło ale zdaje mi się że było coś takiego ze nawet hula.
redukcja do 4 biegu, obroty szły do góry, a auto zwalnialo.
Obroty były a silnik nie reagował nic.
Z tego co chyba zauważyłem pod tą czarna osłona nie ma jakiegoś paska... Silnik 2.5 v6

[marek230482]

1. Nazwij temat rzeczowo bo łamiesz regulamin.
2. Ogarnij trochę jeżyk polski bo nie idzie tego czytać
3. 2,5V6 pod tą czarną osłoną ma pasek rozrządu. Jak go nie masz to masz pecha

[bussoholik]

Pod czarną osłoną znajduje się pasek rozrządu. Co się dokładnie stało? Auto pali, jeździ ?

[przemek1126]

Nie odpala. Jakie mogą być konsekwencje?

Dodano po 2 minutes:

Gdy zgasł nie było żadnego szarpniecia ani nic podobnego. Po prostu tak jak by na wolnych obrotach się toczył.

[marek230482]

Nie odpala. Jakie mogą być konsekwencje?

Pogięte trzonki zaworów. Remont głowicy albo dwóch. Wszystko zależy od szczęścia ale tanio nie będize.

[Dziubek99]

Jak jeszcze próbowałeś go odpalić po zgaszeniu to będzie jeszcze więcej szkód.

[przemek1126]

Czyli chyba taniej mnie wyjdzie kupno silnika samego bloku?

[marek230482]

Cały. Nie blok. Opłacalność zależy od strat, funduszy, wiedzy i umiejętności.

[bussoholik]

Jeśli pasek zerwał się w czasie jazdy to do wymiany będą praktycznie wszystkie zawory. Niestety jestem świeżo po remoncie dwóch głowic w swojej 166 i siedzę "trochę" w tym temacie. Mój pasek przeskoczył o 4 zęby (nie zerwał się) na wolnych obrotach i natychmiast wyłączyłem silnik. Do wymiany miałem wszystkie uszczelniacze zaworowe prowadnice zaworowe, jeden zawór ssący do tego oczywiście planowanie i test szczelności. Koszta po naprawdę dużych znajomościach i z wkładem własnym pracy 2000 zł (remont głowic, uszczelki, simeringi wałków, uszczelki pokryw zaworowych i inne drobne materiały).



Przy awarii, którą powyżej opisał kolega do wymiany będzie min. połowa zaworów, a być może wszystkie. Koszt jednego ssącego ~ 50 zł, Koszt jednego wydechowego ~90 zł. (50x12)+(90x12) = dużo. Do tego nie można wykluczyć remontu dołu bo wbrew pozorom tłoki i korbowody też mogły lekko dostać. Moja rada - kup sobie dwie używane głowice z gwarancją, ceny zaczynają się od ok 300 zł/ głowica. Remont tego co masz nie ma najmniejszego sensu. Ceny z Auto-Szlif Białystok, temat rozpoznawałem właśnie w tej firmie i dowiedziałem się co nie co o tego typu awariach w V6 busso.

Wstępnie wygląda to tak:

Remont dwóch głowic zakładając wymianę 12 zaworów - 1200 zł
Uszczelki pod głowice - 200 zł
Uszczelki pokrywy zaworów - 150 zł
Simeringi wałków - 32 zł
Uszczelki baranów - 18 zł
Uszczelki wydechu - 56 zł
Nowy rozrząd - 900 zł
Robocizna - 1000 zł (myślę że to normalna min. kwota za taką robotę w V6)
Olej + filtr - 150 zł
Płyn chłodniczy - 65 zł

Razem jakieś 3771 zł. Nie wierzę, że nie wyjdzie nic przy rozkładaniu silnika bo zawsze coś wychodzi, więc trzeba jakiś bufor odłożyć na pompę uszczelkę, czujnik czy coś. Wszystko powyżej zakładając, że dół silnika nie ucierpiał i że szklanki są całe.

Wariant B - nowy (używany) silnik:

Słupek z głowicami i testem sprężania - 1800 zł
Rozrząd - 900
Robocizna - 1000 zł (wliczając diagnostykę starego słupka)
Olej + filtr - 150 zł
Płyn chłodniczy - 65 zł

Razem jakieś 3915 zł, czyli tyle samo.

Cały. Nie blok. Opłacalność zależy od strat, funduszy, wiedzy i umiejętności.

Prawda, ale weź pod uwagę że kolega pytał co ma być w tej osłonie więc wiedza & umiejętności = 0

Jak jeszcze próbowałeś go odpalić po zgaszeniu to będzie jeszcze więcej szkód.

Uwierz mi, że po kolizji w silniku przy 150 km/h na 5 tym biegu i późniejszym duszeniu auta na 4-tym biegu nie miało to już najmniejszego znaczenia.

[Dziubek99]

Szczerze to ja ściągając dwie głowice wymienił bym też pierścienie i panewki.Koszt nie duży a wyremontowany praktycznie cały silnik. Używanego nie kupił bym w takiej sytuacji bo wcale nie jest powiedziane że po 2 tyś km. się nie rozsypie. Lepiej remontować i wiedzieć co się ma.

Uwierz mi, że po kolizji w silniku przy 150 km/h na 5 tym biegu i późniejszym duszeniu auta na 4-tym biegu nie miało to już najmniejszego znaczenia.

Kolega mówił że zgasł mu na wolnych więc jak nic nie ruszył po tym jak auto zgasło to może nie będzie tak źle.