Napisał
Kamiloskk
witam na wstępie wyjaśnie o co biega rok temu miałem awarie paska rozrzadu to znaczy strzelił ,głowice do góry i mały remont silnika parę zaworów do wymiany i kompletny nowy rozrząd auto jeździło rok i znowu awaria czerwona marchewa i stukot w silniku wiec zabrałem sie za demontaż głowic w celu sprawdzenia przyczyny awarii okazało sie ze rozrząd jest minimalnie przestawiony a bojąc sie o zawory brnołem dalej to znaczy sprawdzenie głowic,zaworów i samych gniazd wszystko było ok wiec przy okazji powymieniałem parę rzeczy i zabrałem się za montaż wszystkiego do kupy i jakiesz było moje zdziwienie jak alfa nie odpalił od kopa ale marchewka znikła i wszystkie kontrolki gasną a po zaskoczeniu że tak powiem paliła jak by na jeden gar i trzeba ja było przytrzymać na gazie.sprawdziłem świece cewki nawet zciągnełem elektromechanika z komputerem żeby go podpiąć i nic nie wyszło poza błedem przepustnicy która była odłaczona ale ponownie za adoptowana według schematu i nic. Za dużo zainwestowałem w te auto i sentyment nie pozwala mi sie go pozbyć ale nie wiem gdzie szukać przyczyny wiec jeśli ktoś ma jakiś pomysł gdzie może być problem bądz co mogłem zle zkrecić do kupy bądz przypadkowo pozamieniać to proszę o radę,wskazówkę,podpowiedz...ogólnie jestem załamany niewiadomą a nie chcę sie poddać jeździła i bedzie jeździć!!! pozdrawiam i za wszelkie rady z góry dzieki