Witam.
Taki objaw, po zwolnieniu sprzęgła na luzie coś piszczy wraz z obrotami silnika, nie zawsze ale zwłaszcza na ciepłym i po szybkim zwolnieniu, przy łagodnym raczej nie. Pisk cichy i sam ustaje/zanika, czasem po 1 sekundzie czasem po 3 sekundach. Pedał sprzęgła najpierw łapał od połowy, wymieniłem pompę na ori i teraz powoli wraca na ciepłym silniku, zdarzyło się ze został na pol sekundy w dole po czym się podniósł. Sprzęgło odpowietrzone dwa razy.
Założone kompletne sprzęgło nowe ori, dwumas został stary po przebiegu 50 tys. Czy mogli coś złe poskładać na warsztacie? Nie wycentrowana tarcza, nie dokręcony docisk czy coś na opak? Jak się okazało bardzo słabo tam z wiedzą. Nie uśmiecha ami się skrzyni ściągać. Po wymianie sprzęgła wydawało mi się że się ślizgało przez dzień ale przestało.
Nie wiem czy piszczało od początku bo trzeba otworzyć okno zęby usłyszeć.
Łożysko w skrzyni chyba nie bo jest smarowane olejem ale była przygoda ze dzięki wiedzy mechanikom wysunęła się półoś środkowa i olej wyciekł.
Panewka oporowa tez nie z tych samych powodów...
Trochę mi juz rece opadają od inwestycji w tym roku a nic kompletnie po wymianie nie działa popranie. Może poza Q2 ale to już zakładali ci co się znają wiec nie mogło byc zle.
Pytanie do pierścienia segera na wysprzegliku, moze ktoś zmierzyć wymiar?
Aha, te piski ustaja przy musnieciu pedału sprzegła, wystarczy minimalny nacisk na pedał i jest cicho