Witam, kiedy udalo się uporać z ICSem, nawiewem i innymi bzdetami wymieniłem również wahacze dolne i górne. Poprzedni właściciel uprzedził, że są do wymiany.
Przed wymianą miałem problem z układem kierowniczym. Gdy auto było zimne, po nocy po ruchu kierownicą w prawo , kawałek od prostego toru jazdy czuć znaczny opór przy skręcie. I stojąc i jadąc pojawia się ten problem. Dosłownie kawałek "na prawo" od prostego toru jazdy i tylko w tym momencie - przy skręcie. Przy kolejnych obrotach lub innych kierunkach jest wszystko ok. Po przejechaniu kilku km problem ustaje, wszystko działa dobrze.
Wrażenie dość dziwne, jakby coś delikatnie się blokowało lub na tym kącie nie było wspomagania.
Wydawało mi się wcześniej, że problem był głównie przez bardzo zmęczone wahacze oraz przez to brak zbiezności. Wymieniłem wahacze jest tak samo. Nie robiłem jeszcze geometrii bo planuję przy ładniejszej pogodzie wymienić drążki i łączniki stabilizatorów ale problem raczej jest z ogólnie z jednym z elementów układu kierowniczego/wspomagania, nie do końca chyba problem z zawieszeniem.
Macie może jakieś pomysły, wskazówki w czym może być problem?
Gdyby we wszystkich kierunkach był ten problem i przy różnych obrotach kierownicą obstawiałbym albo magiel albo pompe wspomagania ale tu jedynie przy jednym "momencie"
Dodam jeszcze że płyn wspomagania został wymieniony tylko w zbiorniczku, wcześniej brązowo czarny kisiel. Planuję cały płyn spuścić i wlać nowy - przeczyścić - myślę, że może coś pomoze...?
Pozdrawiam!