PAnowie!
Nowe newsy. Będe ciągnąl watek tych przekaźników aż babcia odpali.
Wczoraj dłubałem.
1. PRzewód masy dodałem jak pisałem. Górna śruba rozrusznika była niedokręcona Dyskoteka momentalnie sie skończyła, wszystkei kontrolki świeciły jak trzeba!!! mały sukces ale jest!!!
Mimo to rozrusznik nadal milczał.
2. Przyszedł mój ojczulek i zesmy dumali. Kazał mi zanim zamówie rozrusznik nowy pozamieniać te CZERWONE PRZEKAŹNIKI miejscami.
-- Po zamianie przekaźnika skrajnego prawego z jego sasiadem po lewej- wg instrukcji A i B (175 strona instrukcji) ROZRUSZNIK OŻYŁ i zaczął kręcić jak szalony . Aż w szoku jestem jak odżył na nowej masie ( viader )
Po kolejnych zamianach z innymi przekaznikami rozrusznik milczy. POmieszałem te przekazniki i dzis jade może kupie gdzies w tej Konińskiej metropolii z minimum 2 sztuki. Jak cena bedzie dobra to kupie 4..
3. Podłaczyłem kompa i na nowej masie błedów nie ma- więc potwierdzam że chip nie powoduje ich.
- po nieudanej próbie odpalenia pojawił sie błąd P0190 DIESEL PRESSURE SENSOR oraz P0560 Battery VOLTAGE.. innych błedów brak.
- sprawdziłem w MES ciśnienie paliwa jakie dochodzi do czujnika paliwa w momencie jak rozrusznik kręci. było tego coś około 10bar a zadane było chyba 250 bar... Stad zapewne bład cisnienia paliwa
- Poszedłem nasłuchiwac pompki w baku. I MILCZY. W momencie przekręcenia kluczyka nie słychac pompki w baku!!!
- wyłacznik bezwładnosciowy nie wyskoczył.
Zaczłąem przypominac sobie okolicznosci tego felernego dnia dokladniej. Co sie okazało.
Tego dni amiałem tankowac alfe. Miałem chyba z jedną kreske i rezerwe.
Po pracy wróciłem do domu sie wykąpac i zjesc obiad. Wieczorem chciałem jechac zatankowac.
Wyjazd z posesji jest BARDZO DZIURAWY. Przez około 30-40 metrów autem bujało na boki jak statkiem na sztormie...
Jak wjechałem już na równa drogę przejechałem może ze 20 metrów i alfa zgasła.
Rozrusznik kręcił ale nie paliła.
Tak sobei mysle czy czasem mi paliwa nie brakło. I dlatego nei chce zlapac silnik. Moze na tych wertepach wylało paliwo z tego kubka na pompie w zbiorkiku i zgasla z braku ropy?...
Mam tylko kilka watpliwosci ( oczywiscie dzis rope kupie i doleje ze 20L do zbiornika)
1. Czy po takiej akcji kiedy w zbiorniku paliwa nie ma pmpka będzie milczeć? Ona poprostu na chwile obecna nie podaje paliwa i zapewne dlatego niechce babuszka odpalic... JAkis obwód sie przerywa jak paliwa nie bedzie?
2. Co z tymi przekaznikami. Dlaczego jak je pozamienialem miejscami to rozrusznik raz dziala a raz nie?
Mialem robiona nagrzewnice, miałem robiony wentylator kabiny i lutowalem nowy bezpiecznik do wentylatora. Takze grzebalem w podszybiu to fakt... Mimo to autko jezdzilo bardzo dobrze przez spory czas. W podszybiu dlubalem chyba z rok temu...
Jak ta pompke teraz sprawdzic. Jak wyjme kostke z niej to na czerwonym kabelku rozumiem powinno byc 12V?
Pompka w zbiorniku zdechła mi juz kiedys w 2010 i mialem zalozona nowa w tamtym roku.
Mówie z elektryki jestem januszem i każda nawet najgłupiej brzmiąca porada jest dla mnie cenna