Nie dramatyzujecie. Jak to w starym aucie. Jednym idzie lekko innym ciężko. Ja w obu ściągałem bez ściągacza. Jedynie dobra pozycja za kierownicą i młotek metodą "na dzięcioła".
Z tą metodą młotkową na dzięcioła jest jeden problem. Potrafi rozwalić łożyskowanie kolumny kierowniczej, które to jest plastikowe. Sam właśnie przerabiam regenerację/naprawę swojej.
Wysłane z mojego moto g(6) przy użyciu Tapatalka
Ze względu na klauzulę sumienia mogę odmówić pomocy....
były Fiat 126p; Honda Accord Mk4 FL 2.0 B+G; Opel Vectra 1.8 CD B+G ; Fiat Punto II 1.2 8V B+G
jest Alfa 166 2.4 jtd '04...jak przystało na fana motoryzacji
Opel Astra J B14NEL - pożeracz korków
http://chomikuj.pl/danus77
Całkiem możliwe, jest takie ryzyko. Ale kierownica przecież ciężko schodzi tylko raz. Potem jej nie dociągamy na chama i zdejmuje się lekko za każdym razem.
Ze względu na klauzulę sumienia mogę odmówić pomocy....
były Fiat 126p; Honda Accord Mk4 FL 2.0 B+G; Opel Vectra 1.8 CD B+G ; Fiat Punto II 1.2 8V B+G
jest Alfa 166 2.4 jtd '04...jak przystało na fana motoryzacji
Opel Astra J B14NEL - pożeracz korków
http://chomikuj.pl/danus77
Damian, poważnie po przesmarowaniu wielowypustu i lekkim dokręceniem nie mogłeś ponownie zdjąć kierownicy? Ja to tyle razy przerabiałem (najwięcej oczywiście w 166) i przy ponownym demontażu zawsze szło już leciutko.
Z demontażem nie ma tragedii. Ściągacz jest potrzebny jeśli kiera nie była ruszana bardzo długo. Lub tak jak pisał Marek dokręcana była przez jakiegoś kulturystę bez czucia w rękach. Ja w mojej 166 z uwagi na kontrolę mechanizmu kierunków demontuję ją co kilka miesięcy i teraz schodzi przy mocniejszym szarpnięciu.
Odkręcenie poduchy to chwila także żeby zdjąć kierownicę albo sprawdzić czy potrzeba ściągacza to dosłownie 10 minut.
HSF3Design
Projekty, prototypowanie, wydruki 3D
NOCTUO - filamenty do druku 3D
email: duzepuzzle@gmail.com
mam:
Auto projekt: AR166 3.0 CF2 '99 Blu Odissea
Daily: AR166 2.0 V6 TB '99 Aurora
na części:
AR166 3.0 CF3 '02 - srebrne
Torx T27 to trzeba kupić dedykowany bo widzę, że nasadkowa końcówka nie wejdzie w ten otwór.
Sprawdź lusterkiem jakie masz śruby bo może już tam ktoś łapy pchał