Nie oszukujmy się, że będzie tanio i dobrze. Albo jedno albo drugie, to auto nie toleruje kompromisów, bo zemści się szybko i boleśnie dla kieszeni. A mają też swoje lata i jakieś zaniedbania, czy to właściciela czy mechaników.
To po kolei:
1. Blacharka
Jeśli auto nie składane z przystanku to powinna być w miarę sensowna, ale auto ma swoje lata więc:
- często zdarza się lakier w słabej kondycji, bo ogólnie jest słaby. Tutaj najczęściej zdarzają się odpryski w okolicy łączenia progu z tylnym błotnikiem, odpryski na rantach drzwi i odpryski na progach na styku z drzwiami
- korozja, tak te auta też rdzewieją, ale nie wszyscy to jeszcze odkryli. czyli fartuch za lewym przednim nadkolem, pod tylnymi nadkolami i oczywiście klasyka gatunku, czyli progi i pinki do lewarka.
2. Elektryka
No tutaj to jest loteria totalna. Jednym nie dzieje się nic, a u innych wieczne szopki. Spory wpływ ma na to lekceważona nagrzewnica, która lubi się ot tak rozszczelnić i zalać sterowniki od AirBag lub o zgrozo co gorsza od skrzyni ASB. Jak pójdzie w komplecie z Aisinem to wyrwie grosza z kieszeni i przysporzy o parę siwych włosów. że o padających czujnikach ksenonów nie wspomnę
3. Zawieszenie
Temat rzeka normalnie. Co rusz pytania o firmy których części warto założyć. I tu też loteria bo ujednych te same części padają szybciej niż stonka po oprysku a u innych latają kilkadziesiąt tys. km. Tanio się tego zrobić nie da, na raty też kiepska opcja. Coraz więcej części niedostępne lub w chorych cenach (patrz poduszki tylnych amorków lub banan lewy, swoją drogą ciekawe dlaczego prawe są a z lewymi problem).
4. Silnik:
a) 2.4jtdm 20V 175km - dobra jednostka z idealną mocą. Ma swoich parę bolączek typu pękające kolektory wydechowe czy zawalone kolektory ssące, ale tematy rozpoznane dobrze na forum i w miarę proste do zrobienia.
b) 2.4jtdm 20V 185km - bliżej jej do 200km wersji z AR159 ale po usunięciu klapek z kolektora ssącego silnik jakwyżej bardzo dobry.
c) 2.4jtd 10V 150km - w zasadzie pancerna jednostka i chyba najżywotniejsza. Koszty obsługi śmieszne.
d) 2.5 i 3.0 V6 - bliźniacze jednostki. Niestety może być problem z obsługą serwisową, bo mało kto ma ori blokady rozrządu a na zamiennikach ponoć silnik nie chodzi już tak gładko jak powinien.
e) 3.2 V6 - jak wyżej, ale ostatnio pojawiły się problemy z wycierającymi się wałkami rozrządu, padniętymi ECU.
f) 2.0 TS - no nie oszukujmy się - silnikloteria totalna. Tak wiem zaraz staną tu w szranki jego obrońcy, ale powiedzmy sobie szczerze. To jest silnik specjalnej troski. Jeśli poprzedni urzyszkodnik nie dbał o niego bardziej niż o żonę i dzieci to jest duża szansa "wielką wsypę". I żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
5. Przeniesienie napędu
a) ASB:
- ZF4HP20 - klasyczna hydrauliczna 4-biegowa skrzynia. Skrzynia pancerna i wytrzymała. Występuje w wersjach 2.5 V6 i 3.0 V6 (wersje 3.0 były tylko z automatami)
- Aisin AW55-50SN - klasyczna hydrauliczna 5-biegowa skrzynia, ale z tą różnicą od skrzyni wyżej, że jest to skrzynia specjalnej troski, której remont może się zakręcić w okolicy 7k. A prędzej czy później każdego to czeka, bo skrzynia średnio zaczyna padać w okolicy 170k km. Występuje tylko z 2.4jtdm 20V 175km. Cholernie drogie są też przeguby wewnętrzne, a lubią się wyrobić
b) Manualne:
- w PB potrafi wysrać dyfer na asfalt i to nawet bez upalania. Chyba że ktoś już wymienił na Q2 lub Quife (czy jak to się pisze)
- ON Raczej bez awaryjna, ale kompletne sprzęgło też potrafi dać po kieszeni. A biorąc pod uwagę, że ostatnio jakość części szczególnie dwumasu renomowanych producentów jest pod psem, to nawet łysy potrafi osiwieć.
Podsumowując, jeśli nie potrafisz przy auciepodłubać sam, a co gorsza do tego nie masz zaufanego i sprawdzonego mechanika to słabo to widzę. Nie będzie ani tanio ani przyjemnie. Ale to też zależy co kupisz, czyli jaki stan i ilość zaniedbań poprzednika.
Pewnie jeszcze o kilku sprawach zapomniałem, ale to może inni dopiszą lub ja jak mi się przypomni.