Moje tylne koła stoją tak samo jak na zdjeciach powyżej, na pomiarach wyszło że wszystko jest do d...y. ja teraz nie ruszałem tylniego zwieszenia. tak mam odkąd kupiłem auto i nic się z tyłem nie dzieje ( nie myszkuje i nie zdziera opon).
Bardziej martwi mnie przód, bo tak jak pisałem wyżej po wymianie wszystkiego oprócz amorów i sprężyn z przodu na, drugi dzień pojechałem na geometrie i okazało się że kąty pochylenia kól są według mechanika do kitu.
Ustawiłem zbieżność i tak będe jeździł, a jeżeli dalej będzie jadło opony to już nie wiem.. Wywaliłem prawie 1.5 tyś na przednie zawieszenie, a tu ponoć lipa. Spróbuje jeszcze w najbliższym czasie podjechać do innego warsztatu co sprawdzają zawieszenia zobacze czy będzie tak samo. Miał ktoś taki przypadek??