Myślę, że źle to odbierasz... 2.5 jest tak samo genialnym silnikiem jak 3.0 czy 3.2, a skoro cena samochodu nie będzie zależała od pojemności i różnice w spalaniu są minimalne, to chyba lepiej jednak jest mieć te 30 koni więcej .Napisał Piotr34
Tak na marginesie, to u mnie spalanie autostradowe na odcinku ponad 1000 km przy "ciężkim" bucie wyniosło 10.3L. Trasa np. Kraków - Stary Sącz to przy prędkości średniej ok. 70km/h jakieś 9.2L (zaliczając po drodze kilkuminutowy korek).
Podstawowa sprawa to kupić egzemplarz, w którym ABSOLUTNIE wszystko działa i od razu nastawić się na wymianę rozrządu (żadne zapewnienia poprzedniego właściciela!) i w późniejszym czasie niestety remont zawieszenia. Sprawdzić stan chłodnicy i wydechu i targować z ceny (chłodnice można wyrwać na niemieckim e-bay'u za całkiem rozsądne pieniądze), a kompletny wydech zrobić za jakieś 500PLN.
Jak ktoś lubi muzę z CD to musi być zmieniarka fabryczna, bo inaczej będzie dramat...
I jeszcze takie moje spostrzeżenie, wytarty i spękany podłokietnik oraz wytarta skórzana kierownica sugerują przebieg około 200000km lub więcej.