Witam jak kupowałem wiosną swoją alfę wiosną zauważyłem od razu że mruga kontrolka od świec żarowych, ale sądziłem, że wymienię świece i będzie dobrze i tak zrobiłem, ale dalej mrugała. wziąłem miernik elektryczny i okazało się, że żadna ze świec nie dostaje napięcia, więc szedłem po kablach szukając źródła usterki i doszedłem do spalonego bezpiecznika 70A, ten obok bezpiecznika ABSu na podszybiu. po wymianie po jednej jeździe znowu się przepalił, więc zacząłem dalej drążyć temat i doszedłem do przekaźnika świec żarowych (taka plastikowa puszka obok filtra paliwa). okazało się, że przekaźnik się skleił i świece cały czas się grzały aż bezpiecznik się nie spalił rozebrałem go oczyściłem styki sprawdziłem i działa prawidłowo, tzn. załącza świece na ok 10sek po włączeniu stacyjki i się rozłącza po tym zabiegu. sądząc, że wszystko jest ok. złożyłem to do kupy i działa prawidłowo, ale mimo to kontrolka dalej mruga po odpaleniu silnika. czy ktoś wie dlaczego??