Panowie, prawdopodobnie padły mi rolki/ łozyska w alternatorze lub od "osprzętu", z okolic alternatora pojawia się dziwny dzwięk podobny do postukiwania/ocierania( jednak bardziej są to stuki). w czwartek mam trase 600km i boje się, że jutro nie uda mi się tego zrobić a auto potrzebuje... i moje pytania
1. czy mogę na tym pojezdzic do soboty?
2. jak może się skończyć jazda z tym?
3. czy potrzebuję kanał do wyciągnięcia alternatora?
4. jakie części ewentualnie zamawiać bo jeśli z rana zamówię to w południe będą w sklepie