wymieniłem cały napinacz na nowy i nic dalej ćwierka (popiskuje) już nie wiem co to może być stawiałem jeszcze może na alternator ale łożyska się kręcą gładko nie ma luzów poza tym ten dźwięk występuje nieregularnie czyli dokładniej zaczyna nie odrazu po uruchomieniu silnika tylko na przykład po przejechaniu kilkuset metrów,czasem w ogóle przestaje piszczeć a nieraz to piszczenie tak się nasila że szału można dostać może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł??
A to na pewno ten pasek piszczy? Udało ci się posłuchać tego pisku przy zdjętym kole z widokiem na pasek? Może rozrząd piszczy (w sumie nie wiem gdzie jest w 2.4, u mnie jest tuż przy wieloklinie).
na pewno piszczy z tego napędu ponieważ odpalałem silnik bez paska i żadnych niepokojących odgłosów nie było na fotce zaznaczyłem skąd dobiega dźwięk
Ja bym wziął baniaczek wd40 i spryskał dokładnie za rolką alternatora lub pompy wspomaganiapo czym odpalił silnik i wtedy słuuchał. Każd a rolkę podpadającą bym kolejno eliminował. Zerknij również na rolki prowadzące.
[C
WD40 nic nie daje. Próbowałem czymś lepszym niż to badziewie i nawet przestaje ... na około 4-3 sekundy.Po wymianie kompletu napinaczy paska problem wciąż nie ustał. Zauważyłem natomiast że u mnie najbardziej pobudza się przy skręconych na max kołach. Może to pompa wspomagania tak daje przy maksymalnym obciążeniu ?Napisał Masa625
próbowałem z wd40 kupiłem puszkę i prawie całą można powiedzieć że opróżniłem na alternator i pompę wspomagania zero reakcji to na pewno piszczy z tyłu jak dla mnie to alternator ale ręki nie dam sobie uciąć ale ciekawe pytanie co może piszczeć w cholernym alternatorze wale już głową w mur bo wybuliłem już ponad 600zł na części i dalej nic :/ . Mam jeszcze pytanie jak by okazało się że to jednak faktycznie wina alternatora i doszło by raczej do kupna nowego gdyż regeneracja jest raczej nie opłacalna to będzie pasował model bez sprzęgła???
To bardziej piszczy czy furkota? Przyglądałeś się czy pasek chodzi równo i nie podskakuje? Miałem taki furkot w 1.9 i była to wina sprzęgiełka na altku,ale nie wiem czy w 2.4 te sprzęgiełko występuje!
mahony2008
No pewnie że może piszczeć alternator, przecież tam jest trochę towaru w środku na wirującej ośce, to nie musi być sama piszcząca rolka. Może spróbuj zluzować pasek i pokręcić alternatorem ręką czy zapiszczy dziad.
Mam jeszcze hardkorową koncepcję, można by jakoś spróbować zblokować alternator żeby rolka się nie kręciła i żeby pasek się ślizgał. Jak zapiszczy znaczy że to nie to...
Ostatnio edytowane przez yoozef ; 05-06-2012 o 00:35
Prezentuje wam oto film mojej produkcji gdzie występuje w roli głownej alfa 166 2.4jtd pod tytułem: "ŚMIERĆ ALTERNATORA: ZEMSTA SPRZĘGŁA ROLKI" oczywiście w jakości HD tylko na you tube. Powiem tylko tyle sprawa się wyjaśniła całe szczęście pod u mnie pod blokiem a nie gdzieś w drodze dożucam także parę fotek ukazujące skale zniszczeń sprzęgiełka resztę wyjaśni film którego link znajduję się tu: http://www.youtube.com/watch?v=Ubv6prQ3jOI i druga sprawa lepiej wymienić cały altek który jak stawiam jest tam od nowości a auto ma już prawie 240kkm czy nie warto i zostać przy samym sprzęgle biorąc pod uwagę fakt że nie było z nim wcześniej żadnych problemów nie ma luzów i łożyska tocząc się ładnie i gładko?? A co do filmiku lepiej założyć słuchawki a na końcu słychać jeszcze gorsze dźwięki i brzdęk rolki o wachacz.
przyłączam się do pytania, wymienić cały alternator czy tylko koło pasowe alternatora (sprzegło).
Alfa Romeo - "bez serca bylibyśmy jedynie maszynami"
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
