Witam. Wczoraj miałem wycieczkę do Rzeszowa i z powrotem do domu (1050 km). Podczas drogi powrotnej, na autostradzie zaczęły się dziwne rzeczy. Podczas jazdy na III, IV, V i VI biegu przy próbie przyśpieszenia i wciśnięcia gazu silnik momentalnie wchodził na wysokie obroty ale auto zaczynało przyśpieszać dopiero po chwili, tak jakby ślizgało się sprzęgło. Po krótkiej chwili przyśpieszało normalnie. Dzisiaj zauważyłem, że pomiędzy silnikiem a skrzynią pojawił się wyciek oleju. Mam tylko ogólną wiedzę o silnikach i na moje "oko" to chyba skończył się uszczelniacz wału. Czy może to być coś innego? Nadmieniam, że biegi wchodzą normalnie. Proszę o poradę bo nie chciałbym wpaść w niepotrzebne koszty. Pozdrawiam.