No Panowie to teraz wiem , że nie wiem nic !
No Panowie to teraz wiem , że nie wiem nic !
Ok fachowcy, to zadam inaczej pytanie , czy ktoś wie lub się sam na własnej skórze przekonał czym grozi zwlekanie z wymiana tylnych wahów? O tym , że dre teraz opony to wiem na tyle jestem rozgarnięty. Ale jeżeli to ma być jedyny negatywny skótek , to mam kilka bardziej pilniejszych napraw.
Stanley, czym grozi zwlekanie ? teoretycznie to może się wszystko rozlecieć wyskoczyć sworznie i koła odpaść :-) pewnie nikomu się to nigdy nie stało ale odpowiadając na pytanie należy wziąśc to pod uwagę
praktycznie jesteś pozbawiony przyjemności z jazdy zawieszenie nie pracuje tak jak powinno w sumie auto jeździ ale co to za jazda ?
Zdaję sobie sprawę że wielu oszczędza jak może i czeka się do ostateczności i do wymian części a i tak wtedy robi się to na raty wymieniając to co niezbędne
wielu nawet nie wie jaka jest różnica w prcy między zawieszeniem sprawnym a takim już wyeksploatowanym.
wszystko zalezy kto czym jeździł wcześniej. Jeśli w poprzednich autach była stosowana podobna polityka jakości no to faktycznie można powiedzieć że AR 166 to super komfort i wypas biorąc pod uwagę że to pewnie kolejna półka w posiadanych autach.
Sprawne zawieszenie zmienia ten samochód w cudownie prowadzący się pojazd
ja bym na twoim miejscu poczekał z wymianą jeśli masz zamiar robić to na raty. Odkładaj kasę i zrób wszystko za jednym zamachem - jak wyremontujesz zawieszenie to zakochasz się podwójnie w tym aucie.
a co do tych kątów to jedź do mechanika i niech ci sam powie jaka jest regulacja jak zobaczy auto od spodu to już będzie wszystko wiedział a dla ciebie będzie to najbardziej wiarygodna podpowiedź
Jeżeli nie masz stuków w tylnym zawieszeniu to proponuję ustawienie tylnej zbieżności na duży (+) na przykład nawet na +10.Napisał Stanley
Zmniejszy Ci się darcie opon i tył sie trochę uspokoi.
Jest to oczywiście rozwiązanie absolutnie awaryjne.
Ja ma tak zrobione.
Jestem przed kompletnym remontem tylnego zawieszenia.
Ale jak to z prowizorkami bywa - jeżdżę już tak prawie 20tyś.km.
Na razie nic złego się nie dzieje.
Pozdrawiam
Ja w swojej AR 166 tylne zawieszenie wymieniałem osobiście, znam tę konstrukcję na pamięćNapisał Pablo.
i jak widzę co napisałeś o sporej regulacji to wiem że nie wiesz o czym piszesz, podobnie sprawa się ma z wpływem wysokości sprężyn na kąt pochylenia koła w zawieszeniu wielowahaczowym które z założenia takowy wpływ likwiduje .
Po wymianie zużytych elementów kąty powinny osiągnąć wartości przewidziane przez producenta
zostaje tylko ustawienie zbieżności kół t.
mario166, no to teraz będzie wojna :-) kolega Pablo., w podpisie dał taki adres http://www.pablogarage.pl/ więc pewnie jest mechanikiem lub włascicielem tego serwisu mario166, wiesz co to znaczy urazić mechanika ? :-)
potwierdzam wersję mario166, też tam ślęczałem nie raz pod samochodem i wiem że nie ma tam aż takich możliwości tak radykalnych przesunięć geometrii
Ja na żadną wojnę sie nie wybieram, w swoim poście opisałem tylko stan faktyczny budowy zawieszenia AR 166 w którym producent nie przewidział regulacji kąta pochylenia kół t .Napisał blackalfa166
A w ogóle powinniśmy zacząć od tego że zużytego zawieszenia się nie reguluje !!! i każdy mechanik powinien to wiedzieć.
raczej malo w jakim samochodzie mozna ustawic katy z tylu, o czym wy piszecie? jak zbieznosci z tyly nie trzyma to tylko zawiecha, amory itd padniete ale jakie ustawianie???
Jak zyje czegos takiego jeszcze nie czytalem
O żadnej wojnie nie ma mowy, urazić mnie też jest ciężko, ale do rzeczy.Napisał mario166
Może trochę przesadziłem z tą regulacją, ale jako takie ustawienie jest, tylko nie jestem w stanie tego opisać bez pokazania. Wyszło to kiedyś w pewnym Warszawskim ASO. kiedy to po wymianie zawieszenia tylnego, łącznie z belką koła stały właśnie tak: \----/, i nie jest to jakiś wymysł, tylko sprawa zbadana naocznie. Może trudno nazwać to regulacją, ale na pewno można zmieniać kąt pochylenia kół tylnych, z tym, że w sprawie tematu poruszonego w tym wątku rzecz dotyczy faktycznie wyeksploatowania zawieszki. Acha, wtedy to jeśli dobrze pamiętam koleżka coś przekombinował,ale co dokładnie to niestety nie mogę sobie przypomnieć. Mimo wszystko sorki za wprowadzenie zamętu.
Pozdrawiam. :wink:
www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> PabloGarage Team < - kilka filmów na kanale - Z A P R A S Z A M Y
Może mu szmat na wbijali w w tuleje?Napisał Pablo.
Podobno się sprawdza na dystansie 100km.