Wiem, że było o tym 100 razy ale objawy u mnie są dosyć dziwne, mianowicie:
Jak jadę na drugim biegu, 1800obr/min, wciskam gaz do końca, auto przyspiesza normalnie, przy ok 3800obr/ zapala się marchewa ale przyspiesza nadal bardzo dobrze, przy ok 4200obr/min gaśnie ido końca skali jest ok.
Na 3cim biegu to samo, tylko marchewa zapala się przy ok 2800obr/min, przy 3200obr/min gaśnie i do końca jest ok, żadnych przerw w dostawie mocy.
Na 4tym biegu to samo od ok 2300-2700obr/min.
Jednak kiedy np przyspieszam z 3go biegu i w czasie kiedy pojawi się marchewa wrzucę szybko 4ty bieg, gaz do oporu a auto nie przyspiesza. Po chwilowym odpuszczeniu gazu wszystko jest ok.
Przy starcie z zatrzymania, gaz od pierwszego biegu praktycznie do końca skali na każdym biegu, błędu nie ma ani na chwilę.
Po podpięciu pod kompa wyskakuje P0235 boost pressure sensor a circuit maltfunction.
Jak wyjąłem czujnik ciśnienia doładowania, wymyłem go dobrze i zamontowałem to podczas pierwszej przejażdżki było wszystko ok. Już myślałem, że naprawiłem, ale kolejnego dnia wszystko wróciło.
Mam CF2
Robiłem logi podczas jazdy i max ciśnienie jakie pokazało to 2485mBar, czyli od przeładowania raczej ten błąd nie wyskakuje, bo z tego co wiem to wyrzuca dopiero po przekroczeniu 2500mBar.
Myślicie, że trzeba zabrać się do czyszczenia łopatek zmiennej geometrii czy spróbować najpierw podmienić ten czujnik?