Witam serdecznie. Jestam nowym nabywcą AR 166 2,5v6 24V.
Mam bardzo duży problem. otóż po założeniu instalacji gazowej do mojej AR po przejechaniu jakies 300 km pojechałem sprawdzenie tej instalacji i po jeździe z "fachowcem" z podłączonym kompem samochód nagle zgasł i juz nie dało sie go odpalić. W ogóle nie da sie ruszyc silnika nawet po podłączeniu nowego akumulatora 120Ah. Zaznaczę że komputerowiec który jechał ze mną kazał moja AR krecic na krańcowych obrotach czyli prawie przy odcieciu bo musi jak to powiedział dobrze ustawic gaz w stosunku do benzyny. Nie wiem czy to dobrze tak jeździc prawie przy odcince ale napewno wiem ze juz nikt mnie do tego nie namówi. Zaznaczam ze silnik był rozgrzany przy regulacji. bardzo prosze o jakas odpowiedz bo mechanik powiedział ze to moja wina ze tak go kreciłem i ze podobno panewki chwyciły. czy jest taka możliwość ze przy jeździe do odcinki tak sie robi??