Witam. Całkiem niedawno jadąc sobie spokojnie moją alfą nagle przestała działać mi dmuchawa. W pierwszej chwili pomyślałem, że mi się przegrzała i jak się troche ostudzi to włączy się spowrotem (opornica). Jednak na drugi dzień dalej nie działała. Pomyślałem wtedy, że pewnie silnik dmuchawy się spalił. Wyjąłem więc wiatrak, podłączyłem pod zasilacz laboratoryjny przy 12v i zaczął normalnie pracować. Zrzuciłem wtedy wine na opornice ( co prawda przekazywała napięcie na wtyczke od silnika, bo podpieta dioda led swiecila ale wiatrak juz nie dzialal) - wyjąłem ją, rozebrałem i w sumie nic dziwnego nie rzucilo mi sie w oczy - przekaźnik ładnie zwierał, gdy dostał sugnał ze sterownika a sama opornica ładnie regulowała napięcie. Jednak dzisiaj pomierzyłem miernikiem czy wszystkie napięcia dododzą i jak wygladają pod obciazeniem i zaniepokoił mnie jeden fakt. We wtyczce orponicy są 3 kable ( +, masa i odejście na wtyczke do wiatraka) a we wtyczce wiatraka 2 ( + i przyjście od wtyczki opornicy). Nawet, gdy podpinam wiatrak na sucho ( łącze na wtyczce mase i odejście na wiatrak) ten dalej nie działa, napiecie bez podpięcia jest 12v a jak tylko wepne wiatrak to spada do 0. Moje pytanie brzmi nastepująco: Co mogło sie jeszcze po drodze popsuć, ze dzieje sie tak a nie inaczej. Nie mam schematu i nie wiem co moze jeszcze nie dzialać i robić to całe zamieszanie. Pierwszy post więc prosze o wyrozumiałość