mam problem z alfa. Otóż zrobilem remont. Auto smiga dobrze. Zrobilem juz chyba z 70 km ale od czasu odpalnia po remoncie cos jest nietak. Wcisne gaz i auto sie muli strzela i dusi, powoli wchodzi na obroty. Kiedy wejdzie na ok 1000 to jest normalnie - ciagnie jak trzeba. Świece sa okej. Niewiem juz co sprrawdzic dzis zajechalem pod dom i chcialem zawrócic. Depnąłem na gaz, a tu nic tylko niskie obroty. Potem wogóle silnik zgasł. Próby odpalenia spęzły na tym, iz zalapywal na chwilke, dlawil sie i gasl. Silnik zaczał strzelac w tlumik, pracowac jakby sie rozrzad przestawil. Przycisnąłem go troche i zaczął pracowac równiej. Po jakihś 5 km jest normalnie. Co moze byc tego przyczyna ??? Może źle podlaczone podcisnienie ???