Witam,
sprawa następująca, zamówiłem sobie do mojej alfy wahacze górne z firmy meyle hd numer z jednego opakowania to "15-16 050 0014/HD""MCA0252HD" w trakcie wymiany sworzeń na wahaczu a dokładnie nakrętka którą dokręcałem, nie miała żadnego oporu w dokręcaniu ( robione kluczem oczkowym nie dynamometrycznym) do momentu jak nie urwałem śruby... Z czego jak robiłem wahacz dolny to na sworzniu był moment, że nie mogłem jakkolwiek kręcić, czy to grzechotką, czy kluczem był opór/koniec wiedziałem że dokręciłem. W górnym czegoś takiego jak opór nie było, można było kręcić ile się chciało, aż sworzeń na gwincie pękł. Teraz tylko pytanie czy to ja jestem nieogarnięty i na własne życzenie zniszczyłem sobie wahacz za 250 zeta, czy jednak został mi sprzedany zły wahacz bo z czego co czytałem na forum są dwa rodzaje przed liftowe i polifty z czego polift ma mniejszy ten sworzeń ( chyba, mogę się mylić co do wielkości). Jeszcze dodatkowo mogę podkreślić że stożek do gniazda wchodził gładko i nie było luzów, w sensie wpadł do końca, o ile to istotne.
Pacjent Brera 2.4 (200KM) rocznik 2006
dziękuje i pozdrawiam.