Przeczytałeś cały wątek, jak rozumiem? Bądźmy poważni... Nikt tu nie mówi o kilku dniach opóźnienia, ani o groszowych sprawach (choć jak wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jak zawsze). Ja na przykład czekam już przeszło pół roku na części od poważanego, jakby się mogło zdawać, użytkownika forum z Poznania. Mam na to już wywalone, bo udało mi się je kupić gdzie indziej, ale niesmak niestety pozostał.Napisał murgal
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
Ciekawe rzeczy wypisujesz. Na pewno kupując części od kolegów na forum czy ramki klubowe za każdym razem dostajesz paragonJak widać warto się nad tym zastanowić handlując czymkolwiek na forum. Na moje szczęście w paczce wysłanej do Ciebie jest dowód zakupu. Odnośnie zwrotu to oczywiście na towary zakupione przez internet przysługuje prawo zwrotu w terminie bodajże 10 dni, jednak nie wiem czy dotyczy to towarów wykonywanych na zamówienie. Tak jak w tym przypadku wahaczy, dodatkowo lakierowanych w kolor przez klienta wybrany. Towar masz(a przynajmniej ja go wysłałem), dowód zakupu też. Czekam na zwrot (pamiętaj o protokole zwrotu bo bez tego ja nic nie mogę).
Pozdrawiam
Dobre. Zebys trafil na takiego samego profesjonaliste na swojej drodze to inaczej bedziesz spiewal. Zycze ci takich partnerow w biznesie.
Malo wiesz o sprzedazy na odleglosc, ale ok. Moze jak dostaniesz po dupsku to ci sie odechce wymadrzac
Piszac o protokole zwrotu
bimsky - pamiętaj że ukrywając taką czarną owcę moralnie jesteś odpowiedzialny jeżeli kolejnego forumowicza zrobi w bambuko. Takich rzeczy nie powinno się nigdy zamiatać pod dywan.
猫"Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
powiem tak większego kombinatora jak kolega lukaszb na tym forum nie spotkałem,pisałem od 4 tygodni ze paczki nie chcę na pw i na forum, 2 tygodnie temu paczkę posłał,zero reakcji na moje posty,dwa dni później pisze do niego czy wystawił paragon bo chce paczkę zwrócić napisał mi na pw że paragon dośle listem,do wczoraj nie dostałem żadnego listu wiec paczka została zwrócona na poczcie, a teraz dowiaduje się ze był w paczce dowód zakupu, normalnie masakra,ciekawe jaka data na nim była. Może i bym odpuścił ale nikt nie będzie robił ze mnie debila i wciskał kitu, a tu nie chodzi o 100 czy 200 zł tylko prawie 900 ,sorry paczka przeleżała dwa miechy... ,koledzy nie odbiorę dla zasady ,powinno się klienta chociaż trochę szanować, ja poraz ostatni robiłem z tym gościem interesy,kasę zabrał nie wywiązał sie z zamówienia i teraz ma jeszcze pretensje ze po czterech miesiącach paczki nie odbieram
ALFAlow https://www.facebook.com/pages/ALFAlow/1442758092683835
Nasze spotkania http://www.forum.alfaholicy.org/malo...w_okolice.html
Moja była bella http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._q2_culio.html
Nie Kolego, ponieważ nikt o niego nie prosił. Rozumiem, ze jak kupujesz coś np w sklepie internetowym czy na allegro to od razu dostajesz wzór protokołu zwrotu dołączony do paczki?Dobre. Zebys trafil na takiego samego profesjonaliste na swojej drodze to inaczej bedziesz spiewal. Zycze ci takich partnerow w biznesie.
Malo wiesz o sprzedazy na odleglosc, ale ok. Moze jak dostaniesz po dupsku to ci sie odechce wymadrzac
Piszac o protokole zwrotu
Chodzi tylko o to, że Kolega straszy rzecznikami, skarbówką itp. To ostanie troszkę przykre bo handlując na forach różnymi rzeczami nie spotkałem się, żeby ktoś o fakturę paragon nie pytał wcześniej a później straszył, że jak go nie ma to idzie do skarbówki...
Ale ok jeżeli tak, to załatwmy to zgodnie z przepisami i tyle. Ja chce to załatwić i mieć spokój a w razie jakiś oskarżeń na forum czy gdzieś indziej walnąć skana protokołów pism itp i mieć czyste sumienie. Nie widzę po tym co przeczytałem (o skarbówce i rzeczniku) możliwości polubownego załatwienia sprawy z naszej strony, bo i ja i wykonawca który wystawił dowód zakupu się po prostu boimy, że itak mogą być z tego problemy.
Aha, do każdego piszącego o sprzedaży na odległość. Weźcie pod uwagę, że to było bardziej świadczenie usługi na odległość. Wahacze nie są produkowane i sprzedawane a wykonywane na zamówienie klienta, pod konkretny model samochodu, lakierowane w konkretny kolor. Nie jest to towar leżący na półce który czeka na klienta a jest wykonywany (w tej konkretnej sytuacji spawany) wg wymaganej przez niego specyfikacji.
Mówiąc krótko, zorientuj się czy jak zamówisz w cukierni przez internet tort na urodziny dla dziecka, z jego podobizną to czy możesz go oddać czy nieEeeee na pewno możesz, przecież bez problemu znajdą podobne dziecko którego rodzice zamówią tort o tym samym kształcie i smaku
A tak serio, inne źródła twierdzą, że nie można zwrócić towaru wykonanego na zamówienie. Co nawet wydaje się logiczne. Bo jeżeli zamawiam coś co jest specjalnie dla mnie wykonane to nie mogę wymagać od wykonawcy żeby sobie to wziął i szukał chętnego akurat na taki towar.
W sumie to jeden z pierwszych linków jakie wypluwa google:
http://forumprawne.org/prawa-konsume...amowienie.html
A w szczególności ten cytat poparty konkretnym przepisem:
" przepis art. 10. ust. 3. pkt. 3 ustawy z dnia 2 marca 2000 r., zgodnie z którym konsumentowi nie przysługuje prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość, jeżeli dotyczy świadczenia o właściwościach określonych przez konsumenta w złożonym przez niego zamówieniu ..."
Temat nie jest długi więc radzę przeczytać cały, ten cytat jest wyrwany z kontekstu innej wypowiedzi ale są tam następne które potwierdzają to, że towar zamówiony nie podlega zwrotowi.
Szczerze to chętnie dołożylibyśmy "na przeprosiny" jakąś rozpórkę gratis albo coś lub spróbowali poszukać kogoś na te wahacze ale no niestety, wypowiedzi Kolegi są takie, że chcemy mieć wszystko "na papierze". Mimo tego bardzo przepraszam i ubolewam nad tym, że zaszliśmy z tym tematem za daleko na polubowne załatwienie sprawy.
Pozdrawiam
tak, ale rzeczywiscie tylko ze sklepow internetowych (pewnie dlatego ze o tym po prostu wiedza). a jesli nie dostaje to po prostu moge odeslac i poinformowac sprzedawce np. mailowo ze odsylam rezygnujac.
coś czuje ze ci sie to mocna czkawka odbije. chcesz zalatwic i miec spokoj? odeslij kase i odbierz wahacze. to ty oferowales wahacze, nikogo nie obchodzi ze masz podwykonawce, dales ciala - zalatw to sobie z podwykonawca bo to wasz problem.
A ja mam pytanko.
Piszecie tu o jakichś wahaczach. Nie ukrywam , ze nie zgłębiałem tematu, ale jak juz tu piszecie to zapytam
Rozumiem, że to sa cześci holologowane przez odpowiedni urząd, czy poprostu jakiś Józek migomatem z jakichś rurek sobie spawa te wahacze i potem to sprzedaje?.
W sensie. Kilka rurek, dwie tulejki od żuka i handel.
Jeżeli to jest produk niewiadomego pochodzenia, spawany, niewiadomo z czego, niewiadomo czym, przez jakiegoś specjaliste, na poziomie osoby która odpowiada za te wysyłki to jakim bezmózgiem trzeba być, żeby takie coś montowac w swoim aucie.
Ja rozumiem jakies rozpurki, czy inne wydechy. Ale wahacze? Przecież na układ jezdny auta działaja TAKIE SIŁY , że głowa mała.
Montujcie sobie. Zabijajcie sie. Nie ma problemu. Ale ja nie chce byc zabity przez jakiegoś bezmózga któremu pęknie spaw w tym lakierowanym wahaczu i zjedzie na mój pas...
Krótkie pytanie kolego kukaszb:
Czy te wahacze sa HOMOLOGOWANE i dopuszczone do użytku na drogach publicznych czy nie?
Nie interesuje nie czy sa zrobione z tytanu i dajesz mi na to słowo, " że ni ma opcji, że coś peknie. "
Ostatnio edytowane przez Masa625 ; 09-07-2014 o 08:59
[C
A ja mam pytanko.
Piszecie tu o jakichś wahaczach. Nie ukrywam , ze nie zgłębiałem tematu, ale jak juz tu piszecie to zapytam
Rozumiem, że to sa cześci holologowane przez odpowiedni urząd, czy poprostu jakiś Józek migomatem z jakichś rurek sobie spawa te wahacze i potem to sprzedaje?.
o i kolejny punkt zaczepienia dla kolegi chcącego odzyskać swoją kasę...
obserwuje od początku
A często zwlekacie z wysyłką taki szmat czasu? Pewnie też mało zaglądasz do HP bo w tematach sprzedawców, którzy nie wywiązują się z umowy często pojawia się informacja by postraszyć skarbówką.
Nie wywiązałeś się z umowy tyle czasu i teraz piszesz o załatwianiu zgodnie z przepisami? Nawet gdyby ktoś pobieżnie przeczytał ten temat to przebija z niego jedna prośba kupującego - zwrot pieniędzy- bo zawieszenie już wymienione.
To jak byś zamówił taki tort dla dziecka i dostał go kilka miesięcy po urodzinach to byś za niego zapłacił....
Był taki gratis w paczce, którą wysłałeś?
Trochę już tu na forum spędziłem i widziałem mniejsze lub większe problemy z winy sprzedających. Jedyną opcją w takiej sytuacji jest zwrot pieniędzy (tak jak prosił kupujący) oraz przeprosiny. Czy byś mu wysłał w ramach przeprosin rozpórkę czy coś innego to już inna kwestia. Ale nie.... brniesz w tym błędzie dalej i swoim błędem próbujesz obarczyć kupującego. A teraz dodatkowo jeszcze chcesz robić problemy ze zwrotem piszą coś, że razem z wykonawcom się czegoś boicie.
W mojej prywatnej ocenie tracisz wiarygodność w dużym tempie takim zachowaniem.
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
