hmmm ale przeciez z tylu pasazerowie praktycznie nigdy nie zapinaja pasow a i policja sie nawet nie czepia przepis moze i jest chory, z tymi zimowkami podoba mi sie ten pomysl ale tak czy inaczej czy przepis jest czy go niema powinno sie zapinac pasy chyba ze sie komus zyc nie chce w niedziele kolega mnie odwiedzil pojechal no i dzwoni za 5 min zeby mu pomoc bo walnol w drzewo oczywisice nie mial pasow a poduszka wystrzelila "ford fiesta" predkosc mial z 70 nie wiecej wsumie nic mu sie nie stalo powaznego ale twarz i szyja go do dzisiaj boli a zeby bylo smieszniej ocknol sie na siedzeniu pasazera a glowa wybil szybe w drzwiach jak by mial pasy to prawdopodobnie by sie wcale nie poobijal tak wiec pasy w miescie jezeli jedziemy i stajemy co chwile sa bezsensu ale poza terenem zabudowanym moga pomoc np wywrotka na dach bez pasow male szanse na cokolwiek wypadasz przez szybe a samochod przewraca sie na ciebie