Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Do autora..
Ja mam czwarte 2.4...
Marea 2.4TD 125KM
Marea 2.4JTD 131KM
Alfa 166 2.4JTD 150KM
ALfa 166 2.4JTDm 175KM
Powiem szczerze tak,
2.4jtd 131km z marioli, nie zakurzyła mi nawet przy gwałtownym wciśnięciu Gazu nie mam pojęcia czemu,
Potem miałem 166 2.4JTD 10v cf3 150KM, ten silnik przy gwałtownym obciążeniu zadymiał raz i spokój
Teraz mam 166 2.4JTDm 20v cf3 175KM
No i ten silnik kopci najbardziej spośród wszystkich JTD jakich miałem.
Wszystko sprawdziłem włącznie z wtryskami prócz Kolektora ssącego za którego się zabiorę na pewno
Wdg mnie najzdrowszy silnik miała Mariola 2.4JTD 131KM i teraźniejsza Alfa 166 175km, która jeździ na full syntetyku. Albo tak jest, albo nie wiem. Sam rozłożyłem ręce. Znalazłem bardzo zaufanego mechanika i myślę, że on mi problem rozwiąże
P.S 20v w 166 grzeje się na pewno ciut bardziej niż 166 w 10v.
Za największego wroga ludzie mają tego, kto mówi im prawdę // Platon.
Była Marea 2.4TD HLX 125KM '98r
Była Marea 2.4JTD ELX 131KM '99r
Była 166 2.4JTD 10v 150KM '03r
Była 166 2.4JTDm 20v 175KM @ 238KM 504Nm by @sdero '04r
Jest 166 2.4M-jet 20v 2006r @ ?
Masz problem z autem ? Chcesz usunąć klapy wirowe, DPF bądź EGR ?
Zrobić kompleksową diagnostykę ?
Wymiany rozrządów/eksploatacja i remonty silników ?
Załatwimy nawet programowo !
Zapraszam na nasz warsztat.
No ale co z tego, że robi się gorąco - pracuje to się grzeje. Przecież problem głowic nie jest praca układu chłodzenia w 110'C.
W tym roku jeździłem moją 2.4 na południu EU w temperaturach niejednokrotnie przekraczających 44'C w cieniu, silnik z chipem, auto dociążone. Stanie w korkach, jazda w górzystym terenie oraz autostradami. I co? I nic - zrobiłem ponad 4.000 km i jakoś się nie przegrzał na fabrycznych nastawach wentylatorów, ani głowicy szlag nie trafił. Więc wg mnie to zbędne dłubanie przy wartość załączania/wyłączania wentylatorów, chyba tylko po to, aby poprawić samopoczucie użytkownika że coś "ulepszył".
I powiem Ci ze przeżyłem to samo z 20v. Wszystko było ok a lubial sobie dymka puścić. Z kolei jeśli chodzi o temperaturę to nigdy nie widziałem kreski na 90. Zawsze było 88-87 a żeby to rozgrzać to minimum 6- 7 km musiałem pokonać po 10 km Już miał 82-83 stopnie.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
była 166 3.0 24v, była 156 2.4 m-jet
Jeśli tak uważasz, to twoja sprawa. Wyraźnie napisałem o przypadkach zaniedbań, błędnie wykonanych modyfikacji itp. Nalej wody destylowanej i poszalej troszeczkę. Mamy w tej sprawie doświadczenie z wieloma jednostkami. Ostatni przypadek dwukrotnego pęknięcia głowicy rozwiązała dopiero sprawa korekty temperatur do takich jakie są ustawione we wcześniejszych wersjach. Parę stopni, a zrobiło różnicę.
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Spoko, ja nie mam zamiaru udowadniać, że moja racja jest mojsza niż twojsza
Napisałem tylko, że moja 2.4 w trudnych warunkach temperaturowych sprawowała się dobrze. Do Afryki raczej nie pojadę żeby dowieść, że i tam nie ma potrzeby ingerowania w nastawy wentylatorów. Zresztą moja 159 jest przywieziona spod Neapolu i raczej lekko tam nie miała jeśli chodzi o chłodzenie. Natomiast, jeżeli ktoś ma dorżniętą jednostkę, to taka modyfikacja i tak jest pudrowaniem pryszcza, bo jest to tylko przesuwaniem w czasie nieuniknionego. Zdaję sobie sprawę, że kupując 159 nie da się sprawdzić w jakim stanie jest głowica i jak auto było traktowane. Ale nie zgodzę się z opinią, że problem z głowicami w 2.4 jest normą. Normą w Polsce, to są właśnie 2.4 kupowane "okazyjnie" stąd później wysyp takich kwiatków. A o "źródełku" takich wraków pod Krakowem już kiedyś pisałem.
Nie, normą to nie jest ale rzadkością też nie. Jakby było rzadkością, to człowieki by tego nie zauważyli
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Ale wydaje mi się, że to chyba wynika z czegoś innego. Stosunkowo mało 2.4 jeździ u nas. To co naściągano hurtowo, to niestety w większości wycofane z ekspolatacji padaki i historia wypadkowa/kolizyjna jest tu najmniejszym problemem. Drugie niestety: z przebiegami kilkukrotnie większymi niż obecni właściciele widzą na swoich licznikach i w co gorąco chcą wierzyć. Więc automatycznie ilość z uwalonymi głowicami procentowo spora.
BTW, te dwukrotne uszkodzenie głowicy, o którym pisałeś zdarzyło się w 159 z DPF czy bez?
Bez przesady, nie wszystko co sprowadzone to padaki i kręcone. Nie pamiętam czy Alicja miała DPF, czy nie.
Podłącz sobie MES-a i poszalej swoim sprzętem. Zobaczysz to czego nie widzisz na wskaźniku na konsoli.
Problemy z uszkodzeniem głowic z powodu wadliwego działania układu chłodzenia, to nie domena tylko Alf i silników 2.4. Powszechnie wiadomo, że przegrzewania w skutek zapowietrzenia, płynów o za niskiej temperaturze wrzenia, braku płynów itp. kończą się między innymi uszkodzeniem głowicy. Ta subtelna różnica kilku stopni przy np. płynie chłodniczym o zbyt niskiej temperaturze wrzenia, to powstawanie bąbli gazowych i złe chłodzenie. Co gorsza złe chłodzenie ale niejako punktowo powoduje siły dążące do odkształceń. Takie zmęczenie po prostu robi swoje.
Było dobrze z 2.4 do chwili gdy temperatury nie wzrosły poza te standardy w dieslach Fiata, czyli okolice 88 stC.
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Odwołujesz się to ekstemalnych sytuacji i to raczej przypadki osób technicznie ułomnych, a tu chyba takich brak.
Moja już niejednokrotnie pracowała w temperaturze w okolicach 100'C - oczywiście nie jest tu mowa o wskaźniku w konsoli - bez jakichkolwiek negatywnych skutków.
Co z tego, że ktoś obniży punkt załączania wentylatorów, skoro będzie miał zakamieniony i niewydajny układ chłodzenia, albo pompę nie zmienianą od "początku świata".
Kiedyś pisałem, tu na forum, o pracy silnika przy podniesionej temperaturze w układzie chłodzenia i jestem zwolennikiem, właśnie tego rozwiązania.
Dlatego uważam, że przy utrzymaniu ww. układ w należytym stanie, nie ma potrzeby ingerencji w jego działanie, ale jeśli ma to komuś w czymś pomóc i poprawić samopoczucie, to jego sprawa. Jednak rozumiem twój punkt widzenia i poniekąd to rozwiązanie może być zbawienne, gdy układ nie jest w stanie odebrać ciepła m.in. z przyczyn o których wspomniałem. Co sprowadza się do jednego : jak dbasz, tak masz. A właściwie: jak dbano o auto/silnik od nowości, to tak się odpłaci w czasie eksploatacji. A z czasem nasze słońce się wypali, Ziemia wyjałowieje i będzie koniec świata