Witam,
dzisiaj jak ostatni debil przywaliłem w krawężnik wyjeżdżając z parkingu. Prędkość mała, może z 10kmph. Niestety dostało się feldze i oponie. Poniżej wklejam fotki. Pytanie, co o tym myślicie, jeździć, spróbować naprawić czy wymieniać? Nie jest to duże uszkodzenie, patrząc też na budowę opony problemu w teorii nie powinno być. Opony mają niecały miesiąc, ale zdrowie i życie najważniejsze.