Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 19

Temat: Notatnik Alfisty. Ugo Sivocci, twórca Quadrifoglio Verde.

  1. #1
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Moyset
    Dołączył
    11 2013
    Mieszka w
    Lutcza, między Rzeszowem a Sanokiem
    Auto
    AR 155 2.0 TS 8V, AR Mito 1.4 TB 120KM
    Postów
    460

    Domyślnie Notatnik Alfisty. Ugo Sivocci, twórca Quadrifoglio Verde.

    Witajcie.
    Chce przedstawić sylwetkę człowieka, którego życie nie rozerwalnie związało z Alfą Romeo. Wielu z nas ma na swoich samochodach czterolistną koniczynkę, nie każdy też wie jakie były początki tego symbolu i skąd się on wziął.
    Zapraszam do poczytania przy kawie.
    Najlepiej włoskiej.

    Ugo Sivocci urodził się 29 sierpnia 1885 roku w Salerno, stolicy Kampanii. Schyłek XIX-ego wieku nie był dla Włoch łatwym okresem. Państwo nie tak dawno zjednoczone, pod przywództwem Giuseppe Garibaldiego, borykało się z licznymi problemami natury finansowej. Wcześniejsze lata rozdrobnienia na mniejsze organizmy polityczne, spowodowały spadek wydajności przemysłu, i rosnące bezrobocie.
    Sytuacja ta bezpośrednio rzutowała na majętność rodziny Sivocci. Jako przedstawiciele klasy robotniczej, byli zmuszeni podróżować po całym półwyspie Apenińskim, w poszukiwaniu pracy i godziwego zarobku. Nie wiele wiadomo na temat wczesnych lat dziecięcych Ugo. Pewne jest to, że w 1891 roku mieszkał już w Mediolanie. Co zrozumiałe północna część kraju była o wiele mocniej uprzemysłowiona niż rolnicze południe.
    Dorastający Ugo zdawał sobie sprawę z potrzeby jak najszybszego wyboru własnej drogi kariery. Najprostsza prowadziła przez włączenie się w struktury armii, kolonialnej czy też tej pozostającej na kontynencie. Wojaczka nie zachwyciła jednak Ugo Sivocciego. Wydaję się,że w walkach pierwszej wojny światowej nie brał udziału wcale, bądź bardzo krótko.
    Pasja przywiodła go do sportu. Wraz z młodszym bratem Alfredo ( 1891 r.-1980 r.), zainteresował się wyczynowym kolarstwem. Alfredo wyścigi rowerowe wciągnęły o wiele mocniej, był znanym i cenionym kolarzem. Ugo szukał dalej.
    Już przed 1919 rokiem brał udział w nieoficjalnych wyścigach samochodowych. Pozwalało mu na to doświadczenie jakie zdobywał pracując w Construzioni Maccaniche Nazionale ( Państwowa Fabryka Konstrukcji Mechanicznych) w Mediolanie. Zakład ten przerabiał podwozia wojskowe Isotta- Fraschini ( pozostałe po wojnie ) na cywilne. Ugo zaś był kierowcą testowym oraz dostarczał je do odbiorców. Wolny czas spędzał w barze Vittorio Emanuele. Miejsce to w dziwny sposób przyciągało pasjonatów motosportu. To w tym miejscu poznał Enzo Ferrariego. On również dostarczał podwozia do dalszej adaptacji, ale woził je aż z Turynu. I tak tych przyjaciół prowadziło przy lampce chianti, długie rozmowy o pasji i swoich dalszych planach.
    Ferrari wiedział, że środowisko konstruktorów w Mediolanie, da mu o wiele większe szanse rozwoju, niż rodzimy Turyn. Za którąś swoją wizytą, Ferrari poznał młodego inżyniera Nicole Romeo który to w 1918 roku rozpoczął zarządzanie zakładami Anonima Lombarda Fabbrica Automobili. Szybko podniósł tę podupadającą firmę na nogi. Wiele zasługi było też w tym Ferrariego i Sivocciego. Ten drugi porzucił za namowami Enza pracę w CMN i wstąpił w szeregi Alfy. Rozpoczął on ściągać do zespołu swoich dawnych kolegów z baru Vittorio. Razem tworzyli pierwszy team Alfy Romeo, słynny Alfa Corse. Sivocci, Ferrari, Rimini, d’Avanzo i Ascari, o tych nazwiskach mówiły całe Włochy. Później dołączyli do nich inni.
    Za współpracą i udoskonalaniem samochodów przyszły pierwsze zwycięstwa. W październiku 1920 roku Ferrari zajął drugie miejsce w XI wyścigach Targa Florio. W następnym roku już trzech kierowców teamu Alfa Romeo zdobyło puktowane miejsca. Ferrari na piątym, Sivocci na czwartym oraz Campari na trzeciej pozycji ukończyli wyścig.
    Apetyt Ugo Sivocciego na zwycięstwo rósł z wyścigu na wyścig. Nie brakowało mu umiejętności tylko szczęścia jak sam uważał. W kwietniu 1923 roku miały rozegrały się kolejne wyścigi Targa Florio. Team Alfy Romeo dostał najnowszy model samochodu Alfę Romeo RL TF. Sivocci postanowił dopomóc szczęściu. Na masce pojazdu namalował symbol czterolistnej koniczyny na białym rombie. Jego cztery rogi symbolizowały czterech kierowców wystawionych do tego wyścigu.
    Udział wzięli Masetti, Ascari, Rimini i oczywiście Sivocci. Ugo uwierzył w ten talizman i jak można się tego spodziewać, 15 kwietnia ukończył wyścig na pierwszej pozycji. Reszta teamu również ukończyła bieg na czołowych miejscach. Radość była ogromna. Szef Alfa Corse Giuseppe Merosi zadecydował, że symbol Quadrifoglio Verde będzie malowany na wszystkich pojazdach w każdym wyścigu. Ta koniczyna miała już zawsze prowadzić do zwycięstwa.
    Kilka miesięcy później stało się coś nieoczekiwanego. Ósmego września 1923 roku podczas testów przed wyścigiem Grand Premio d’Italia na torze Monza, Ugo Sivocci poniósł śmierć na jednym z zakrętów. Prowadził on nowy model Alfy Romeo P1 o mocy nieco ponad stu koni mechanicznych. Jak na ironię mechanicy nie zdążyli wymalować symbolu Qudrifoglio Verde, mieli to zrobić dopiero przed samym wyścigiem.
    W wyścigu tym Alfa nie wzięła udziału jako producent, kierowcy wycofali się na znak żałoby. Co ciekawe numer startowy 17, został wycofany z użytku we włoskim motosporcie, aż do dnia dzisiejszego. Tak oto Włosi uczcili Sivocciego.

    Póżniej znak koniczynki został zmodyfikowany, romb został zastąpiony trójkątem, bo zabrakło już Ugo Sivocciego. Obecnie znak ten jest klejony fabrycznie na topowych wersjach Alfy Romeo. Poza tym symbol ten mocno wpisał się w historię i jest łatwo rozpoznawalny. Widnieje na niezliczonych koszulkach, kubkach, paskach, breloczkach i innych portfelach. Oczywiście najłatwiej go znaleźć na niejednym pojeździe Alfisty. Myślę, że warto wiedzieć jakie były początki tego symbolu.. Jest to również dobry temat do opowiadania przy piwie, innym samochodziarzom, którzy będą słuchać z rozdziawioną miną. J
    Niedługo po śmierci Sivocciego, Enzo Ferrari rozpoczął organizację własnej marki - Scuderia Ferrari. Oficjalnie jako osobna marka od 1947 roku cieszy oko każdego miłośnika samochodów. Myślę że tworząc znak Ferrari czarnego konia- Cavalli Rampante, czerpał pomysł z myśli Sivocciego.

    Pozdrawiam.

    Zdjęcia z odmętów Internetu, powszechnie dostępne.




    Ugo Sivocci i Ascari ( z butelką wina) przed barem Vittoria Emmanuele. Swoją drogą świetna bluza/ koszulka byłaby z takim odręcznym napisem.




    Enzo Ferrari za kierownicą Alfy




    Sivocci jedzie po zwycięstwo na Alfie RL TF. Widać pech liczby 13 został skutecznie wyeliminowany przed koniczynkę.





    Ostatnie chwile przed testami na torze w Monzie. Wyraźnie widać brak Quadrifoglio.




    Alfa Romeo P1 wywożona z toru po śmiertelnym wypadku Ugo Sivocciego.
    Ostatnio edytowane przez Moyset ; 14-01-2016 o 10:17 Powód: Dodano

  2. #2
    Użytkownik Znawca Avatar koskar
    Dołączył
    05 2011
    Mieszka w
    WL // GA
    Auto
    Alfa Romeo 156 Berlina 2.0 T.S. 1999r., Renault Clio III Ph2 1.2 2010r.
    Postów
    1,782

    Domyślnie

    Historia niezła! Dzięki!

  3. #3
    Moderator Quadrifoglio Verde Avatar magil
    Dołączył
    07 2012
    Mieszka w
    LHR
    Auto
    Nuova Bravo, 159
    Postów
    13,769

    Domyślnie

    Moyset rozkręcasz się Wcześniej nie znałem pochodzenia QV. Dzięki!
    159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10

  4. #4
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Moyset
    Dołączył
    11 2013
    Mieszka w
    Lutcza, między Rzeszowem a Sanokiem
    Auto
    AR 155 2.0 TS 8V, AR Mito 1.4 TB 120KM
    Postów
    460

    Domyślnie

    Dziękuje, miło że się podoba. Nie ukrywam, że fajnie jest jak ktoś dowiedział się czegoś wartościowego, dzięki pracy drugiego człowieka i umie to docenić. W zanadrzu mam przygotowany Notatnik Alfisty dwa. Tam z kolei umieszczę wszystkie legendy/teorie o pochodzeniu symboli na logo marki. Jest tego trochę, dość ciekawe bo pochodzą z mrocznych wieków średnich. Nawet bardzo mrocznych i krwawych

  5. #5
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,301

    Domyślnie

    No, ja wiedziałem że koniczynkę dostawały tylko najmocniejsze wersje z danych modeli. Więc choć ochotę miałem, nie śmiałem na żadną swoją AR naklejać bo w końcu seryjne lub nie "wyjątkowo mocne"
    Ale skoro genezą jest przynoszenie szczęścia no to chyba sobie pozwolę i nie będzie to żadna gafa

  6. #6
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Moyset
    Dołączył
    11 2013
    Mieszka w
    Lutcza, między Rzeszowem a Sanokiem
    Auto
    AR 155 2.0 TS 8V, AR Mito 1.4 TB 120KM
    Postów
    460

    Domyślnie

    Tak potrzeba szczęścia i psychicznego wzmocnienia samego siebie była tu początkiem. Poza tym to naprawdę ładne jest, klej śmiało, na szczęście. Panowie a czy młody Enzo Ferrari na tym zdjęciu co wkleiłem kogoś wam nie przypomina? Od rana o tym myślę i tak: mamy nie zbity dowód na reinkarnację. Jednak to prawda. Sprawdziłem Ferrari zmarł 14 sierpnia 1988 roku. A 15 października 1988 roku urodził się Mesut Ozil. Również nie tuzinkowa postać. Ciekawe prawda? Porównajcie sobie ich zdjęcia
    Ostatnio edytowane przez Moyset ; 14-01-2016 o 17:31

  7. #7
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,301

    Domyślnie

    No z tej teorii to nici jednak genotyp tego drugiego był gotowy znacznie wcześniej niż śmierć Enzo

  8. #8
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Moyset
    Dołączył
    11 2013
    Mieszka w
    Lutcza, między Rzeszowem a Sanokiem
    Auto
    AR 155 2.0 TS 8V, AR Mito 1.4 TB 120KM
    Postów
    460

    Domyślnie

    Oj no wiem. Ale Ozil jest strasznie podobny. Kiedyś wyczytałem, że każdy ma sobowtóra, nie koniecznie w tej samej narodowości. Wynika to z przymusu bardzo niewielkiej, ale jednak nieuniknionej powtarzalności kodu genetycznego. Tyczy się to tylko z grubsza wyglądu bo psychika jest już zupełnie inna. Najbardziej ucieszył mnie ostatni hit od amerykańskich "naukowców". Wybadali, że Homo Sapiens ma kod w połowie identyczny z pospolitym bananem.

  9. #9
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,301

    Domyślnie

    a jak bardzo ze świnią zbliżony

    A wracając do ciekawostek historycznych - nie doszedłem kiedy pierwszy raz (pewnie w jakiejś kampanii reklamowej?) użyto sformułowania 'cuore sportivo' ?

  10. #10
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Moyset
    Dołączył
    11 2013
    Mieszka w
    Lutcza, między Rzeszowem a Sanokiem
    Auto
    AR 155 2.0 TS 8V, AR Mito 1.4 TB 120KM
    Postów
    460

    Domyślnie

    Tak masz tutaj racje chodzi jak najbardziej o kampanie reklamową. Alfie na przestrzeni lat towarzyszył różne hasła.
    Lata 50-te i reklama Alfy Romeo 1900, to hasło "The family car that wins races"
    Lata 60-te lansowało powiedzenie "Racing since 1911"
    Wtedy też przy okazji wyprodukowania Gulietty Sprint Zagato użyto po raz pierwszy hasła "Cuore Sportivo" Najprawdopodobniej rok 1960.
    Lata 70-te, to Alfa Romeo 1750 GTV i przydługie "If this kind of handling is good enough for our racing cars, it’s good enough for you".
    Były też inne hasła reklamowe na przykład: "Mediocrity is a sin" , "Driven by Passion" czy "Beauty is not enough" .
    Gulia Sprint GTA reklamowała się: "The car you drive to work is a champion"
    I mniej lansowane ale bliższe naszym czasom: "Without heart we would be only machines" oraz
    : "It's not a car, it's an Alfa Romeo."
    Cuore Sportivo jako chyba najlepiej trafiające w sedno sprawy ( przy tym krótkie) przyjęło się już do popkultury na stałe.
    Zwrotów angielskich celowo nie tłumacze, moim zdaniem lepiej oddają sens tego co ich twórca miał na myśli. Polski język mimo,że piękny tak dobrze tego nie zrobi..
    Jeśli to dla kogoś problem, w co bardzo wątpię to chętnie przetłumaczę.

    Zapomniałem jeszcze o reklamie 159 TI, którą większość na pewno pamięta. Do tej pory można ją wyłuskać z Youtube. Chodzi o reklamę z kłamstwami numer 118, 320,525, 630 i 750. Odnoszącymi się jak sądze do powyższych modeli BMW.
    Ostatnio edytowane przez Moyset ; 14-01-2016 o 19:10 Powód: Coś porobiło się ze czcionką:)

Podobne wątki

  1. Emblemat Quadrifoglio Verde?
    Utworzone przez YonasH w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 45
    Ostatni post / autor: 17-06-2012, 23:09
  2. [145]Quadrifoglio Verde
    Utworzone przez Elegancko w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 13-12-2008, 22:20

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory