Polecam zadbany egzemplarz GT z JTD 150KM. Potem spersonalizowany tuning do 180 kucyków i jest super.
Polecam zadbany egzemplarz GT z JTD 150KM. Potem spersonalizowany tuning do 180 kucyków i jest super.
No tak - to jest moja wyjście nr 1 - aczkolwiek, jak wyglada żywotność wtrysków w dieslu? Ile powinna wytrzymać dwumasa?
GT mam od pół roku, więc nie wiem. U mnie jest OK.
Miałem też dwie Belle 156, obie z 1.9 JTD (pierwszą 1 rok, drugą prawie 6 lat) i w całej mojej historii silniki były chyba jedynymi rzeczami, przy których nie trzeba było dłubać. Nie liczę wymiany takich części, jak świece żarowe.
Ostatnio edytowane przez kazikx ; 13-04-2016 o 11:38
Dwumas powinien wytrzymać jakieś 250 tysięcy, chyba że ktoś był ekodriverem to wtedy mniej - wiadomo. Wtryski... w 156 zaczęły się sypać po jakiś 400 tysiącach (mniej więcej, bo miała kręcony przebieg ). Ale znowu - zależy jakie ktoś lał paliwo, jak po taniości to też mogą szybciej wyzionąć ducha.
I jak będziesz kupował to nie sugeruj się, że jak trafisz AR stąd (w sensie - klubową) to będzie zadbana. W 90% przypadków będzie miała lakier po korekcie, wydech przelot i pomalowaną osłonę silnika, ale stan mechaniki będzie jak w komisie u Mietka na rogu. Tylko cena minimum 50% wyższa. Więc do Alfaholika przy kupnie podchodź jak do Mirka Handlarza.
Są wyjątki, ale to wyjątki, a nie reguła.
GT w dobrym stanie jest niewiele.
Dlatego kierowałbym się raczej stanem danego egzemplarza, niż szukał konkretnie tego a tego silnika.
To podobno prawda, ale z tego powodu również te w dobrym stanie ciężko sprzedać, bo odbiegają cenowo od większości...jak wystawiłem swoją w lutym, to przez miesiąc miałem kilka telefonów, ale ogólnie zawsze kończyło się na stwierdzeniu że "na otomoto/olx większość jest znacznie tańszych". Obejrzeć samochód przyjechała jedna osoba, ogólnie nie było zastrzeżeń do stanu auta, ale do transakcji nie doszło bo kolega przejechał się wcześniej GT 3.2 i uznał (zresztą chyba słusznie) że ta wersja zagwarantuje więcej emocji (z tego co widziałem na forum rzeczywiście jakiś czas później kupił V6).
Druga sprawa jest taka, że wiele osób większą uwagę przywiązuje do mało istotnych szczegółów (jak lekko przetarty zderzak czy odpryski od kamieni na przednim zderzaku) niż do rzeczy najważniejszych (silnik chodzący jak w zegarku, zawieszenie bez luzów, brak oznak korozji itp.)
Nie będę zakładał nowego tematu ale przez chwilą wróciłem z oględzin auta. Mam trzy pytania do właścicieli GT:
1) czy w 2.0 jts powinien strasznie luźno chodzić drążek biegów? Biegi ładnie wchodziły ale.. Drążek miał luzy na boki.. Dość spore w porównaniu do mojej byłej v6. Czy to jest duży problem żeby pozbyć się luzu czy trzeba rozbierać pół auta?
2) rozrząd w jts - co ile km wymiana? Czy jest tam pasek balansowy jak w TSie?
3) auto zalane było olejem 5w50, z tego co czytałem od nowości powinno być 10w60 - czy to źle jak auto na 5w jeździło?
Moja ma przejechane 210 tys. km wszystko jak na razie śmiga.
Nie wiem czy był kręcony (wątpię w to), czy były robione. poprzedni właściciel sie tym nie pochwalił wiec także w to wątpię.
Nie boj sie silnika 1.9 bo to alfa i będzie sie psuła.
Np: opel vecta C 1.9 -- znasz zapewne ten samochód, oraz zapewne słyszałeś ze to świetny silnik. Oczywiście zgadza się.
A czy wiesz ze silnik montowany vectrze C 1.9 to fiatowski silnik ?
Śmiać mi sie chce z kapuścianych łbów. Chwalą np fiata, jaki to dobry samochód, ale gdy tym samym osobom powie sie o AR to łapią sie za głowę i nie kupuj tego -- debilizm ludzki nie zna granic
Tylko jedna, a solidna rada -- będziesz sobie pluł w twarz ze kupiłeś AR jesli kupisz zajechanym silnikiem (to dotyczy każdego samochodu)
Ja swoją już zrobiłem 50 tys. do silnika nic kosztownego nie włożyłem (przeczyściłem EGR, wymieniłem tam jakis zawór) i jestem cholernie zadowolony. Za to mój sąsiad z klatki, kupił 159 z tym samym silnikiem i pluje sobie twarz. Ale cóż, jak ja jeździłem za swoja to juz miałem dość on pewnie cos przeoczył, odradzał mi jak tylko mógł ale ja mam swój rozum i nikt mi nie pwoie ze fiatowski silnik diesla to jakaś kpina i wynalazek.
Tamte nie nadawały się do jazdy, jedna kopciła jak smok wawelski, następna była słabsza od poprzedniej (czyli juz cos nie tak), kolejna zawieszenie, zniszczona oraz take kopciła przez cała jazdę próbna (wiadomo diesel przekopci, przy redukcji czy gdy wdepniemy mu gaz w podłogę ale to powinno byc tak jakby punktowe, a nie przez cały czas na czarno)
Ostatnio edytowane przez MdCyt ; 13-04-2016 o 18:41
Odp. do postu nr 17
Ad.1. Szczerze mówiąc nie zwróciłem na to uwagi - nie mam pojęcia
Ad.2. wymiana co 60kkm lub 5 lat - jest pasek balansowy
Ad.3. z tego co wiem do tego silnika należy lać tylko i wyłącznie 10w60 - jaki wpływ na silnik ma zalanie 5w50 nie mam pojęcia.
Jeśli chodzi o Twoje 1 pytanie to tak.
Moja ma luzy na drążku bardziej odczuwalne niż inne samochody. Biegi wchodzą bez problemu.
Sprzedający mi powiedział, że one tak mają niestety nie miałem gdzie porównać. Więc nie wiem jak inne.