Dziś wreszcie udało mi się wrzucić nowe tablice trochę zabawy z naklejką było, żyletka i benzyna dała radę. Do tego zakupiłem Alfie pakiecik do mycia, stałem przed stoiskiem jak jeleń i wybierałem na czuja wymyłem bellę i zaczęło padać ale i tak dokończyłem mycie lecz bez wosku najbardziej jestem zadowolony że udało mi się doczyścić końcówki wydechu i w miarę felgi
Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka