Mam na myśli, że niezależnie czy kupisz samochód za 20k czy 30k i w tym i w tym przypadku może być coś do roboty.
Oczywiście różnica w cenie może wynikać (i najczęściej tak jest) ze stanu pojazdu i innych czynników... Myślę, że w mając 20k spokojnie można rozglądać się za 159 (o 147 nie mówię, bo jest jeszcze tańsza).
Sam kupiłem 156 w wyższej cenie niż powiedzmy "średnia" w danym okresie, a niedługo po tym musiałem wymieniać komplet sprzęgła i dwumase. Przy zakupie w ogóle nie wyczułem, że coś się zużywa.
Poczytaj jeszcze więcej o tych modelach, ja wypowiem się z punktu widzenia właściciela 159.
159 jest za ciężka do tego aby było to auto sportowe przez duże S, imo 159 to limuzyna (oczywiście w pakiecie ze skórzaną tapicerką i gadżetami od miśka ) i dziwi mnie to że ludzie na siłę starają się zrobić z tego auta rakietę(po co?! przecież jest GT z Busso) 159 to dyliżans dalekobieżny i w dłuższej trasie nie jechałem lepszym autem, prowadzenie to przyjemność i ciągle myślę żeby kółkiem kręcić bez względu na to czy jest potrzeba gdzieś jechać :p
Idealnie pasuje tu tekst Kickstera: "to nie jest auto dla młodych pryszczatych skur$#%$&ków"
Tyle tytułem wstępu, teraz konkretnie o mocy i pieniądzach.
Wszystko zależy do tego czym jeździłeś wcześniej, dla mnie 115km było wystarczające(nie mam cieżkiej nogi), a te dodatkowe koniki od Cinka powstały z chęci zlikwidowania "turbo dziury" i polepszeniu elastyczności silnika, Marcin mówił że spokojnie można było na mojej sztuce zrobić 170km ale jest mi to niepotrzebne.
Wszystko zależy od stanu silnika i wcześniejszego właściciela - czy dbał, czy w miarę wcześniej zaślepił egr (moja była częściowo zaślepiona), czy wymieniał filtry itp..
20tyś za zadbane 159 1.9jtdm polift w przebiegu < 200tyś to b.dobra cena. Jak wcześniej pisano będziesz musiał zrobić kilka rzeczy hamulce, dwumas, sprzęgło, może zawieszenie(choć niekoniecznie jeśli ktoś jeździł na 16" 50-55 co w przypadku diesla jest częstsze niż w jakiejś mocnej benzynie) ale to wszystko można robić spokojnie po kolei, pamiętaj jednak, że w pakiet startowy będziesz musiał wsadzić te niecałe 2tyś(rozrząd, płyny, filtry, klima, może jakiś wyciek, może akumulator, robocizna).
Samochód jest czymś więcej niż naszą własnością, jest cząstką nas, naszą wizytówką. Można powiedzieć, że jak piękna kobieta, zegarek czy nóż jest to kolejna "biżuteria" dla prawdziwego faceta..
Alfa Romeo 159
Zawsze trzeba pamiętać że cena nie jest wyznacznikiem, można trafić dobry model za 20 tyś. bo ktoś po prostu chce go sprzedać bo ma inne auto albo cokolwiek innego a można trafić strucla za 40 tyś Ja za swoją dałem niecałe 27 a i tak musiałem wymienić większość części eksploatacyjnych + chłodnicę od klimy, także ten
60-70% budżetu na zakup i reszta na serwis i będzie dobrze w przypadku 159 trzeba wziąć pod uwagę, że można nieźle z kosztami popłynąć, ale jak się już zrobi co trzeba w danym egzemplarzu to uśmiech z gęby nie będzie schodził podczas jazdy. Chyba, że ktoś nie robi samochodu z myślą o dłuższym użytkowaniu, tylko pojeździć rok i sprzedać to szukał bym egzemplarza po serwisie rozrządu, turbiny, koła dwumasowego i może czegoś jeszcze, żeby nie bylo kosztownej niespodzianki.
Jak boisz się zawieszenia możesz postarać się w trakcie jazdy próbnej pojechać kawałek po drodze dziurawej (w ciszy bez rozmawiania i bez radia) usłyszysz stukanie -pukanie (wiadomo że do roboty). Jeśli będziesz miał skręcone koła na max i ruszysz w ciszy jest git, jeśli słyszysz "terkotanie" przeguby się kończą. Jeżeli jedziesz ok 60-80 i słyszysz dziwny dźwięk z tyłu takie jakby "ŁU ŁU ŁU" łożyska z tyłu padają (jeżeli występuje ten dźwięk robisz "test pijaka" jedziesz po pasie od krawężnika do środka drogi, jak dźwięk ustaje w jedną stronę, a w drugą się nasila to łożyska). Jeżeli hamujesz i kierownica lata to przednie tarcze są krzywe. Jeżeli hamujesz i całe auto lata to tylne tarcze są krzywe.
Tak na szybko.
szczerze lepiej kup jtd 8v 120KM , bo 150 jtd 16v w 159 to albo już po remoncie po urwanej klapce , albo jeździ z urwana klapką kolektora , albo na dniach się klapka urwie , pamiętaj że nie ma używanych aut bez wkładu finansowego , więc każde coś bedzie miało , kwestia znaleźć auto z pierdołami do zrobienia typu hamulce , jakiś wahacz wywalony , np. ja jestem mechanikiem , więc zawsze kalkuluje które auto lepiej kupić (przykład niedawno kupowałem auto gdzie wywalało błąd esp , już po oględzinach z laptopem wiedziałem że problem leży w zbieżności , i kalibracji czujnika , ale sprzedającemu wcisnąłem że problem leży w czujniku skrętu zintegrowanym z elektryczną przekładnią kierowniczą , i cena w dół )
this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard