(przepraszam, nie jestem na tyle biegły w mechanice, żeby mieć 100% pewność co do tego o czym piszę, a i samo zdarzenie było ponad 12 lat temu, ale spróbuję )
zbieg okoliczności w złym czasie - ruszając (dość dynamicznie), koło wpadło w dziurę, akuratnie zmieniałem bieg z 1 na 2 - półośka narozrabiała na tyle, że urwała się satelitka (satelitki?) - konsekwencją były m.in. dziury w obudowie i wyciek oleju ze skrzyni. Mechanizm dało się naprawić (wymiana kół zębatych?), chwilę nawet na takim naprawionym jeździłem, a potem jak się pojawiła opcja Q2 to zmieniłem.