Przyczyny awarii dyferencjału w Alfach V6

[alfist]

Przeczytałem niedawno na innym forum o przyczynie uszkodzeń dyferencjału w Alfach z silnikiem V6 : u podstawy stożkowego kielicha dyferencjału (w jego najszerszej części) jest poprzecznie zamocowany bolec, bolec ten jest zabezpieczony zawleczką przed wysunięciem, a zawleczka ta jest niestety za słaba, pod obciążeniem potrafi zostać ścięta, bolec się wysuwa, wpada w koła zębate i jest awaria. Podobno od pewnego momentu producent usunął tą wadę i np. dziś remontowane w ASO dyferencjały mają już odpowiednio wytrzymałe części zamienne.
Jeśli by tak było, modyfikacja zabezpieczająca dyferencjał byłaby dość prosta- trzeba wyjąć ten bolec, wykonać w nim większy otwór na zawleczkę i zamontować mocniejszą, czy ktoś coś wie na ten temat?

[Andrzejsr]

A masz jakieś zdjęcia ? linki do tego forum może tam są ?
Mam 2 dyfernecjały z Vek wyjęte i jedno Q2 luzem jeszcze to bym porównał jeśli to coś, ten bolec widać z zewnątrz?
Może koledzy którym się dyferncjały rozleciały też mają resztki to widząc po foto popatrzyliby na nich ?

[Krzemol]

Bym wiedział wcześniej to bym resztki sfotografował albo i nawet wziął do celów testowych . A tak po ptakach.

[Andrzejsr]

No masz, akurat sądziłem że Ty zachowałeś bo świeża sprawa
Może ktoś zachował. Swoją drogą sprawa podobna do TSów - się rozlatują, jest teoria że to pompa oleju pierwsza się rozlatuje, a mało kto po awarii ją ogląda. I dalej guzik wiadomo.

tak czy siak [MENTION=71461]alfist[/MENTION] - wskaż takim jak ja lamerom technicznym strzałeczką gdzie ten bolec i zawleczka, to choć podam czy w Q2 i zwykłych z 2004 roku są takie same.

[alfist]

Tu jest to opisane:
http://www.alfa-gt.de/include.php?pa...81&entries=120
gdzieś na tym portalu były też i zdjęcia, jak znajdę , wstawię link.
Tam piszą jeszcze, że Q2 w ogóle nie zawiera tego bolca, dlatego tego typu uszkodzenie nie jest możliwe.
Z tego co pamiętam ze zdjęcia, którego teraz szukam- ze standardowego dyferencjału jest taki kielich w kształcie dzwona, u samej jego podstawy- tam gdzie on jest najszerszy i przechodzi w taki kołnierz, prostopadle do osi wsunięty był mały bolec (średnica chyba 5mm) chyba on służy do unieruchomienia czy zamocowania tego kielicha, na jednym z końców tego bolca była zawleczka zabezpieczająca go przed wysunięciem się. Nie widziałem tego mechanizmu na żywo, opisuję tylko co widziałem na zdjęciu.

[alfist]

Patrzcie na samym dole strony, post GTV6- jest zdjęcie, gość też pisze że obecnie (2011) bolec jest zabezpieczany w inny sposób:
http://www.alfa-gt.de/include.php?pa...&threadid=8360

[Tomtrz]

Czy przez ten "bolec" rozumiesz oś, na której obracają się satelity?




element numer 6, tylko tutaj jest krzyżak, a w FWD chyba w większości są tylko dwie satelity i to jest oś, jak tutaj




To by miało ręce i nogi, bo z tego co kojarzę dyfry padają praktycznie bez żadnych objawów (wibracje, luzy, stukanie), a wysunięcie tej osi to natychmiastowa destrukcja

[alfist]

Na to wygląda, tam chyba żadnego innego bolca nie ma, gdyby dało się ustalić zmianę rozwiązania technicznego związanego z zabezpieczeniem tego przed wysuwaniem się, mielibyśmy rozwiązanie.

[Andrzejsr]

Pooglądałem i zwykły mechanizm i Q2. Nie mam teraz możlowości załączenia zdjęć. Ale ta gruba ośka ("bolec") - ośka krzyżaka dla satelit czy jak to się nazywa na zdj na środku grube podłużne :
http://www.redmars.pl/pol_pl_Zestaw-...638-1627_9.jpg
z jednej strony jest grzybkiem zabezpieczona przed wsuwaniem, z drugiej poprzecznie do jej osi założoną tą chyba "zawleczką" , - widać inne też to mają (na zdj powyżej od mercedesa vito na środku "bolec" z dziurką i zawleczka - mały bolec. W sumie czemu ona miałaby się wysuwać chcieć ?

Ja pamiętam że w TSsie jak rozwaliłem mechanizm to chyba tylko tryby po prostu się poodrywały na tych satelitach - zębatkach, a może i ta ośka pękła ? bo mi jakiś gruz trybowy pokazwyał mechanik. Popytam jak będę przy okazji.

No i nie wiem czy tak można sobie bezkarnie rozwiercać i obudowę i tą ośkę dla sartelit ?
Chyba prościej to Q2 założyć i finał.

[Tomtrz]

No i nie wiem czy tak można sobie bezkarnie rozwiercać i obudowę i tą ośkę dla sartelit ?

też mi się tak wydaje, i jak później dobrać materiał tej zawleczki, jakie siły tam głównie działają? czy dać miękką ale łatwą do "rozklepania", czy twardą, ale podatną na pęknięcie.

można po prostu zaspawać przy okazji wymienić łożyska i zapomnieć