Problem z rejestracja w Polsce (alfa z Niemiec)

[piotrek2104]

Witam,

Kupiłem Alfę Romeo 147 w Niemczech (auto było już wymeldowane, zostało przywiezione na lawecie) Okazuje, się, że mam problem z niemieckim dowodem rejestracyjnym (w polu D.3 FIAT PUNTO, Pole 2. FIAT(I) ). Nr VIN pojazdu się zgadza (dokumenty - auto), a po wyszukiwaniu w wyszukiwarce VIN wszystko jest OK, ZAR93700003090399. Diagnosta na przeglądzie w Polsce powiedział mi, że może wpisać w uwagi, że to nie jest FIAT tylko Alfa Romeo. Jednak w wydziale komunikacji powiedziano mi, że nic to nie da. Według urzędnika mam ten problem rozwiązać w niemieckim urzędzie.

Zatem, chciałbym zapytać, czy miał ktoś podobny problem?

Pozdrawiam i proszę o pomoc,
Piotrek.

[alfist]

Ja miałem kiedyś podobny problem, w aucie służbowym przy przerejestrowywaniu wyszło że jest błąd w numerze VIN, poszedłem do rzeczoznawcy, ten przeanalizował wszystkie dokumenty i auto, i napisał stosowne orzeczenie. Kosztowało coś koło 200 zł.

[piotrek2104]

Tylko, że VIN jest OK.
Problem jest w tym, że Marka i model nie zgadzają się w dowodzie rej (niemieckim).
HSN to 4136 (to się zgadza),
ale TSN mam w dowodzie 413, a wg. strony internetowej hsn-tsn.info powinienem mieć 441.
Nawet w polu mocy silnika w dowodzie jest 85kw co nie pokrywa się z tym typem.
Nie wiem jak to naprawić, jak mi powiedziano w urzędzie sam rzeczoznawca samochodowy nic nie da, bo dokumenty auta są niemieckie. Nie wiem jak z tego wybrnąć.

[alfist]

Pomyłka w papierach może dotyczyć różnych rzeczy. Też miałem tylko niemieckie dokumenty i tam była pomyłka- w dowodzie rejestracyjnym. Nie pamiętam tylko czy miałem ich tłumaczenie, w sprawie brało też udział biuro rachunkowe- ono załatwiało sprawy w wydz. komunikacji i być może tłumaczenie, ja natomiast musiałem pojechać z autem i kompletem dokumentów do rzeczoznawcy.Pamiętam że u rzeczoznawcy trwało to koło 20 min, dziwił się jeszcze że ktoś robi problemy, skoro w książce pojazdu się wszystko zgadza.

[alfist]

Jak patrzę czasem na pracę naszych urzędów, to dochodzę do wniosku że u nas jest obywatel dla urzędnika nie odwrotnie. Przecież to drobna pomyłka, dotycząca kodu grupy producenta, którą łatwo zweryfikować na podstawie książki pojazdu i oczywiście auta, właśnie nr VIN jest ważniejszą sprawą, bo w grę wchodziłoby inne auto. Ja bym w tych okolicznościach:

-powiedział urzędasowi że były podobne przypadki, rozwiązywane przy pomocy rzeczoznawcy (mój miał miejsce w Poznaniu)
-ostrzegłbym, że będę się odwoływał od odmownej decyzji dotyczącej rejestracji, włącznie z pisaniem do ministerstwa
powodzenia

[Robalgis]

-ostrzegłbym, że będę się odwoływał od odmownej decyzji dotyczącej rejestracji, włącznie z pisaniem do ministerstwa

od razu do ministerstwa ? spokojnie, odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego:

http://e-prawnik.pl/artykuly/prawo-a...tracyjnej.html

[alfist]

Ważne by powiedzieć że się będziesz odwoływać do skutku, na końcu nawet do ministerstwa, można powiedzieć ze najpierw SKO - wystraszony niemieckimi papierami lub leniwy urzędas zobaczy że to nie przelewki. Swoją droga to paranoja- Niemcy sobie wymyślili jakieś tam swoje kody do oznaczania producentów aut, jakiś ich urzędnik się w tym kodzie w papierach pomylił. Mamy książkę pojazdu, sam pojazd- zgadza się wszystko VIN, marka, kolor, producent, tylko ten jakiś kod jest inny w dowodzie rejestracyjnym- widać że ewidentna pomyłka, od czego są u nas rzeczoznawcy? Przecież to dla nich jedna z najprostszych do wyjaśnienia spraw.

[Wujek]

Jak miałem Alfę Romeo to w ramce "marka" miałem wpisane Fiat, a w ramce "model" wpisane było Alfa Romeo. Odesłano mnie do diagnosty, żeby stwierdził z natury. Diagnosta stwierdził jak jest i urzędas naniósł poprawki w dowodzie rejestracyjnym.

[piotrek2104]

Dziękuję za zainteresowanie,

[MENTION=71461]alfist[/MENTION] - zmotywowałeś mnie do podjęcia próby z rzeczoznawcą.
[MENTION=847]Wujek[/MENTION] - też mam w ramce marka Fiat, z tego co wiem to jest tolerowane, ja mam natomiast oprócz tego błędny model.

Rozmawiałem z rzeczoznawcą samochodowym, odesłał mnie do wydziału komunikacji, żebym dowiedział się czy jego ekspertyza wystarczy.
W wydziale komunikacji powiedziano mi, że błędy w niemieckim dowodzie muszę prostować w Niemczech.
Pani z Zulassungsstelle nie była w stanie udzielić żadnych informacji, zaproponowała jedynie umówienie terminu w celu rozpatrzenia problemu.

Do auta posiadam stare badanie emisji spalin (gdzie zgadza się model), trzy dni później auto przeszło z wynikiem pozytywnym przegląd w Dekra (już z błędnym kodem modelu). Więc według posiadanej dokumentacji, błąd powstał w warsztacie Dekry. Dlaczego nie przeszkadzało to poprzedniemu właścicielowi? Szczerze mówiąc, wolałbym załatwić sprawę lokalnie, zatem poszukam jeszcze rzeczoznawcy i spróbuje tak pójść na przegląd (diagnosta powiedział mi, że on widzi w dokumentach jest taki model, a na kanał wjeżdża mu inne auto, więc musi to odnotować w badaniu technicznym). Logicznym wydaje się zatem żeby jednak spróbować pójść na przegląd z orzeczeniem od rzeczoznawcy. Zadzwonię jeszcze jutro do Dekry, może coś pomogą/naprowadzą.

[piotrek2104]

Witam,

Z uśmiechem na twarzy mogę zamknąć temat. Jeżeli miałby ktoś, kiedyś podobny problem, napiszę jak udało mi się to "załatwić". Po pierwsze nie miałbym żadnych problemów jeśli udałbym się do ostatniego urzędu rejestracji w Niemczech. Ale przecież nie chodzi o to żeby robić to co "karze" zniechęcony urzędnik. Zatem, po rozmowie z Panią naczelnik wydziału komunikacji ustaliliśmy, że dołączę do dokumentów opinię rzeczoznawcy, to miało rozwiązać problem (250zł). Natomiast na badaniu technicznym, diagnosta nazwał to jak nazwał i stwierdził, że jego wpis w adnotacjach powinien wystarczyć. Z kolei po rozmowie telefonicznej z wydziałem komunikacji w innym mieście dowiedziałem się, że wystarczyłby sam świstek, oświadczenie czy coś w tym stylu od producenta, co polegałoby głównie na rozkodowaniu nr VIN i potwierdzeniu danych auta.

Także co miasto to obyczaj, a jaki błąd by nie był da się go naprawić na miejscu.

Pozdrawiam,
Piotrek.