MiTo z racji małych rozmiarów jeszcze może wyglądać sympatycznie w tej swojej ,,urodzie", trochę jak pocieszny szczeniak, ale Giulietta już nie, sorry. Przód ma równie piękny jak Citroen C5 pierwszej generacji. Z boku OK, tył super przez światła, ale z przodu....tam nic do siebie nie pasuje. Są auta, którym pionowe reflektory pasują, jak Ferrari 458 czy Cadillac ATS, ale większość aut wygląda z nimi jak kupa. A Żulietta jeszcze jest zdziwiona swoją kupowatością.
Podobny design (grill, blacha, blacha, blacha, blacha, blacha, okrągłe światła) ma Thesiska, ale ona w całości jest ekstrawagancka i jej to nawet pasuje, dodatkowo wraz z dużym grillem nawiązuje do samochodów z lat 30-tych. Choć tamte były stylistycznie ładniejsze.