Akurat zona to chciala zabym kupi giulie. Chciala zeby w domu byla przynajmniej jedna alfa.
FCA zorganizowal "Noc cudów" gdzie dawali duze rabaty na samochody z 2017 roku. Skoro nie udalo im sie wyprzedac wszystkiego powinni byli powtorzyc akcje po np dwoch miesiacach i dac dodatkowe znizki. No ale w swojej cudownosci, zaden z managerow FCA na to nie wpadl. Zamrozili ceny samochodow z 2017 roku na poziomie zblizonym do tych z 2018 i nie wiadomo na co czekaja. W mojej oponii tylko frajer kupi giulie z 2017 roku po cenie zblizonej do samochodu z 2018 roku w ostanim kwartale 2018 roku. Juz w momencie rejestracji pojazdu straci on na wartosci 40%. To tak jaby wyrzucic w bloto kilkadziesiat tysiecy...z jednym się zgodzę - wracając do tematu- polityka sprzedażowa FCA to jakiś cyrk- kompletny bałagan bez skłądu i ładu Idiotyczne ceny niemal 3- letnich aut placowych podobnie demówek, brak aut testowych materiałów promocyjnych, a ofertę leasingową od sprzedawców niemal groźbami trzeba wyciągać- naprawdę tak ciężko popatrzeć na inne marki i pro prostu to co dobre skopiować? przecież to żaden wstyd!