Jeden wytrzyma, inny nie wytrzyma nawet marnych 200 tysięcy (jak mój , nówka, fabryczny, dbany wedle wszelkich reguł 1.6TS ) . Myślę że tu mamy odbicie raz konstrukcji z grupy wysokiego ryzyka, dwa procesu produkcyjnego dalekiego od powtarzalności .
Dla mnie odpowiedzią na pytanie czy dany silnik jest trwały, jest to, czy jest powszechnie stosowany w sporcie amatorskim i tam krzesane coś więcej z niego (znaczy - ma zapas).
TSa nikt nie chce tknąć , o czymś to świadczy. Chyba że z TSa już za wiele w nim nie zostaje, nawet nazwa bo i dwóch świec już nie ma.