Jako posiadacz fabrycznie przyklejonej koniczynki na błotniku, powiem, że jakoś nie specjalnie mi przeszkadza jak inni właściciele AR upiększają swoje belle znakiem koniczynki. I naprawdę nie ma znaczenia, że to tylko dla najmocniejszych wersji (kult giulii Q) czy historyczna symbolika. Jedynie co mnie irytuje w tej całej akcji to fakt, że są to te najtańsze (czyt. najgorsze) koniczynki, niekształtne i jakościowo słabe. Na początku celowo napisałem "upiększają" bo koniczyna nawet na 1.4 wygląda ładnie, pod warunkiem, że to jest ładna koniczyna