swego czasu troche userow skarzylo sie na urywane klamki.jakies pare dni temy cos i moja zaczela sie dziwnie zachowywac tz, nie otwierala odrazu tylko jakos z opoznieniem i cala sila przenosila sie na wyrywanie klamki a nie na otwieranie drzwi. wzilem srubokret ampul i zdejmuje boczek potem przy tym dzyndzlu od blokowania drzwi odkleilem folie i zagladam sobie .i tam na tym ramieniu od zamka jest nalozona gruba na jakies 2-3mm nakladka silikonowa i ona sobie pekla automatycznie klamka nie mogla odpychac ten rygiel do konca stad te blokowanie zamka. wymienilem ja na inna i wsio ok.i potej operacji zastanowilem sie czy ta popekana wkladka moze miec wplyw na trwalosc klamki i mysle ze tak!! przeciez takie szarpanie/mimowolne przeciez/narusza strukture tego aluminium . i teraz mam pytanie czy ktos z was juz mial podobnie ? ps ale sie nagadalem