Opowieść kumpla mi się przypomniała:
Kolo miał BMW 3 Cabrio i zatrzymują go niebiescy - "Panie, oj dowodzik chyba panu zatrzymamy". Koleś zdziwony o co chodzi to mu policjant tłumaczy że tylna szyba jest zbyt mocno przyciemniona. Na nic się zdały tłumaczenia, policjant widać straszny cham, ale rzucił gościowi koło ratunkowe - "No ale jak pan usunie 'usterke' tu na miejscu to może pan jechać", myśląc że zerwie poprostu folie z szybki. Koleś ucieszony zgodził się, wsiadł do auta i złożył dach Policjant zamilkł przez chwilę, po czym kazał mu odjechać