... to spokojny samochód, tylko ten przód, coś w nim jest... Coś takiego nie do określenia. Nerwy? Tak jak by się denerwował że stoi a nie wciąż jeździ. Może to coś to ukryty temperamet?
Są tacy co twierdzą że w alfie tkwi jakiś niespokojny hochoł. On to jest sprawcą tego własnie różnie odbieranego wyglądu, tych min.
To właśnie ten chohoł sprawia że Alfa zaskakuje nawet po roku jeżdzenia. Może właśnie ten chohoł jest sprawcą nagłego przyśpieszania kierowców przed alfą a potem ich rozczarowania? W końcu kto wie co oni widzą we wstecznym lusterku że nagle przyśpieszają.
Drobne usterki mogą być jego kaprysami.
Rodzi się pytanie czy dobrze że ów chohoł tam się skrywa?
Odpowiedź na pewno nie jest prosta -szczerze mówiąc nawet się nad tym nie zastanawiam. Nawet jeśli tam coś się ukryło to kto by chciał go stamtąd wyganiać ?
Co Wy o tym myślicie???? :|?: