Witam
Proszę o opinię na temat spawania felg aluminiowych.
Podczas zmiany opon i wyważania kół mechanik pokazał mi jak skrzywienia felg od wewnętrznej strony, powstałe prawdopodobnie na dziurach w asfalcie po ostatniej zimie. Skrzywienia były raczej nieduże ale widoczne gołym okiem, więc postanowiłem je podprostować. Znalazłem warsztat w okolicy, który się tym zajmuje. Spodziewałem się zobaczyć tam maszynę, która toczy obręcz felgi walkami czy czymś w tym rodzaju, aż do otrzymania pożądanego kształtu, czyli idealnego koła. Na miejscu okazało się, że co prawda mają nową maszynę ale działającą na zasadzie napychania siłownikiem hydraulicznym (lub pneumatycznym) skrzywionych miejsc.
No i stało się! Podczas prostowania felga pękła na rancie w poprzek jakieś dwa-trzy centymetry. Narysowałem na zdjęciu mniej więcej jak to teraz wygląda. No i moje pytanie - można to zespawać nie osłabiając felgi? Czy felga będzie bezpieczna w eksploatacji? Zdarza mi się czasami przycisnąć do 200km/h, a 140-150km/h to nawet dosyć często. Mam spore wątpliwości co do tego typu naprawy, bo nie chciałbym się w najbliższej przyszłości zabić na drodze jak ta felga się rozpadnie w miejscu lub obok spawu. Poza tym zniszczą mi lakier i aluminium może się utleniać bez warstwy ochronnej. Macie może jakieś doświadczenia w spawaniu felg i ich późniejszej eksploatacji? Każda opinia jest dla mnie cenna.