zabrałe msie dziś na szybko za Alfe i efekty są rewelacyjne !!
zainwestowałem 50zł - 10 w WD-40 , 20 w pb95
i 20 w olej Top Dive z tesco 10w40 (o nim pozniej)
podładowałem akumulator który tam siedział wsadziłem zalałem olej i benzyne i niestety aku był do niczego na szczecie kolega był sierra i miał kable przy sobie ...
na poczatku zrobił kilka wolnych obrotów.... zamieszało olejem po czym jeszcze raz przekreciłem kluczyk i odpaliła !! pochoodziła 15 sekund i zgasła (nie było jeszcze zassane nowe paliwo z baku) za 3cim razem jak ruszyła to już nie było mocnych
na poczatku troche zaśmierdziało przepalającym się czymś potem już było ok..
Alfa zadziwiajaco dobrze wkręca sie na obroty i działa całą elektronika z wyjątkiem czujnika temp oleju :/ no i co do oleju żeby nie było gadania że taki syf kupiłem made by tesco... kupiłem tylko litr w celach rozruchowych silnika jak tylko ruszy i podjedzie do mechanika zostanie zalany jakiś lepszy
dodatkowo wkreciłem wszystkie śruby w koła i sie okazało że Alfa ledwo co sie trzymała na kołach bo miały tylko po 1 śrubie z czego 2 były wkrecone moze na 2 mm..... takze przed. lewe koło musieliśmy najpierw zdjąć żeby je załozyć jeszcze raz (przy pomocy podnośnika)
przy okazji znalazłem rdze.... przerdzewiał kawałek blachy przy tylnim prawym kole, ale był zasłonięty drzwiami wiec jakos tego wczesniej nie zobaczyłem...
jak by nie było Alfa cały czas była uruchomionaw trakcie ogarniania kół.... więc przyszedł czas żeby nią ruszyć... zrobiłem 4 okrążenia po parkingu potem moj kolega kolejne 2 i musze powiedzieć że Alfa jeździ iesamowicie !!!
dużo gorzej wygladał moja 33 po 1,5 miesięcznym postoju pod chmurką.....
teraz właściwie wystarczy kupić ubezpiecznie nowy AKU i w droge
i to za jedyne 700zł
[oczywiscie mam zamiar ją mocno doinwestować zaczynając od zmiany płynów i filtrów)
warto więc czasem sie zlitować nad porzuconymi autami bo moga być w całkiem niezłym stanie !!