No ja wiem, ale jak okazyjnie, nawet raz przegrzejesz silnik to on bedzie juz zawsze uszkodzony, nawet jak pozniej bedziesz jezdzil spokojnie. I zgaduje, że podobne obawy kierowaly wlascicielem auta od ktorego zaczela sie ta dyskusja.
Przeciez on sam najlepiej wie jak jezdzi. Ani ja, ani Ty, ani nawet Plywak tego nie wie lepiej.
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka