Temat rzeka, jaki olej lejecie/polecacie??

[Pablo.]

Napisz jakie to auta, jaki silnik, przebieg, rocznik, wtedy coś się dobierze

Co do dodatków do ON, tutaj napisałem nieco o produkcie Amsoila.
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...oline_stp.html



Jak wiadomo olej traci swoje parametry/właściwości poprzez starzenie, według mnie maksymalny odstęp czasu to 2lata, oczywiście można zalać 4-5 letni olej, jednak jego jakość na pewno będzie niższa od oleju rocznego czy dwuletniego.

Olej nie otwierany i odpowiednio przechowywany nie traci swoich właściwości przez 5 lat.
Można go spokojnie stosować.
Chyba, ze był poddawany bardzo skrajnym temperaturom.

[BAKU147]

Zgadza się, ale tak nie do końca jest, po pierwsze oleje 5W-40/10W-40 mają niższy CCS (pompowalność w niskich temperaturach), ten 10W-60 będzie miał wysoką pompowalność, a więc olej będzie potrzebował więcej czasu na to by został rozprowadzony w silniku. Po drugie ten olej jest zbyt "gruby", na tą porę roku, latem Ok, zimą niestety nie jest to dobry wybór z powodu wysokich lepkości w 40 i 100 stopniach C, latem do upalania jak znalazł, zimą niekoniecznie.

Najbardziej niekorzystnymi warunkami, powodującymi największe zużycie silnika, są warunki startu zimnego silnika w okresie zimowym. Rozruch zimnego silnika zależy nie tylko od stanu akumulatora, rozrusznika jakości paliwa, temperatury otoczenia, ale w dużej mierze od własności reologicznych oleju smarowego. Jeżeli olej posiada za wysoką lepkość w temperaturze rozruchu, oprócz zwiększenia oporów rozruchowych istnieje niebezpieczeństwo, iż nie dotrze w odpowiednim czasie do wszystkich punktów smarowania i w konsekwencji wystąpi zjawisko smarowania granicznego.

Własnościami odpowiedzialnymi za zachowanie się oleju w warunkach "zimnego startu" są:

-charakterystyka lepkościowa oleju,
-graniczna temperatura pompowalności,
-temperatura płynięcia.

Witam,
U siebie mam zalanego valvoline 10w60, w garażu czeka kolejne 5 litrów (kupione u Pablo, polecam).
No i jak w końcu z ta zimą, moge na nim jeździć czy nie?
Jest masa różnych opini dziś znalazłem nastepującą o takim oleju:

"Jego podstawową cechą są: wysoka lepkość, bardzo trwały film olejowy, odporność na wysokie temperatury pracy i dodatkowo "trzymanie" wszystkich parametrów przez cały okres między wymianami (10-15 kkm). Dodatkowo temperatura płynięcia olejów 10w60 jest bardzo niska (poniżej -50), niższa nawet od przytaczanych przez Rafa olejów Mobila 0w30 i 5w30 i w zimie zachowują się one znakomicie"

Czy jest ktoś na forum kto używał takiego oleju w zime w Twin Sparku??
pzdr

[Qbaas]

Jak już masz kupiony to zalej ten 10W-60, przy dużych mrozach po uruchomieniu silnika odczekaj parę minut, aż olej się rozprowadzi. Butować możesz dopiero jak woda nabierze odpowiednią temperaturę czyli +- 80-90 stopni C, zanim woda osiągnie taką temperaturę zaleca się delikatną jazdę.

[Walsh 156]

Z tym 10W-60 to nie najlepszy pomysł na zimę, dużo lepiej spisałby się 10W-40.

Zalany mialem 10W - 40 ale musiałem go zlać bo wczesniej moj poprzednik mial castrol pol synt. a ja i tak chciałem przejsc na 10W - 60 . Nie moglem czekac do zimy niestety a juz napewno nie bede wlewał innego oleju na lato a innego na zime . Ten olej rownierz spisze sie dobrze w zime , trzeba tylko pamietać aby zawsze grzać dobrze motor i nie palnikować na zimnym (z reszta jak i w lato...), no i tymbardziej ze to V to musi być pełen stan. W lato na 5 tys km dolałem chyba niecałe pol litra jak mnei pamiec nie myli . Do tego V6 chyba nawet producent zaleca 10W 60 ... Oby zima nie była zbyt sroga

[Pablo.]

Znam auta latające na co dzień na Motulu 300V 15w50 i nic im nie jest.
Oczywiście w nowoczesnych jednostkach nie polecam , ale w TSach Alfy i V6 Busso oleje 10w spoko dają radę nawet zimą. To nie są konstrukcje pierwszej młodości, i nie bez powodu producent zaleca do nich oleje 10w.

Pozdrawiam.

---------- Post added at 11:13 ---------- Previous post was at 11:13 ----------

Jak już masz kupiony to zalej ten 10W-60, przy dużych mrozach po uruchomieniu silnika odczekaj parę minut, aż olej się rozprowadzi. Butować możesz dopiero jak woda nabierze odpowiednią temperaturę czyli +- 80-90 stopni C, zanim woda osiągnie taką temperaturę zaleca się delikatną jazdę.

Warto skorzystać z tej rady, nawet przy olejach 5w.
Zima to zima.

[Qbaas]

Tutaj wyjaśnienie bardziej organoleptycznie, dlaczego ten sam olej o takiej samej lepkości zimowej, lecz innej lepkości letniej zachowuje się z lekka inaczej w ujemnych temperaturach (-50). Bardzo podobnie będzie w przypadku 10W-40, a 10W-60, oczywiście przy dużo wyższej temperaturze, przy -50 obydwa oleje zmieniły by najprawdopodobniej swój stan skupienia na stały

[Cubus00]

dzis gadałem z gostkiem,który w swojej 145 z 1,6 ts z przebiegiem kolo 160tys, ma zalany 15w 40 lotos mineral ,czy to nie zbrodnia

[Qbaas]

Na pewno dużo lepiej spisałby się dobry półsyntetyk, przy takim przebiegu absolutnie nie powinien być tam zalewany jakikolwiek minerał.

[Cubus00]

dlatego poradziłem mu to samo, a oprócz tego moze uciszy wariator bo juz sie odzywa ,wymieniał rozrzad 5tys temu ale o wariatorze nie pomyslał

[tomekono]

sorki jeśli robie offtop , a teraz mam pytanko, czy to zdrowe dla silnika ( odrazu tłumaczenie , mam do pracy 7km po pracy, droga po linii prostej ograniczenie do 70km/h , wiadomo nikt tyle nie jedzie , i oto moje pytanie, mam 10w40 motul 6100+ synergie zalany, i czy zdrowe dla silnika jest jeśli jade na początku te 80-90km/h utrzymywanie prędkości na ledwo co odpalonym silniku, nie ma katowania, po prostu rozpędzam fure a potem strała predkość, przynajmniej na początku , obroty silnika wtedy skaluje sie około 2.100-2300 obr/min ???? zdrowe czy może mu zaszkodzić , v6 silnik wolno sie nagrzewa, ale na początku maks 100km/h nie przekraczam, dopóki 70st nie osiagnie temperatura silnika