Temat rzeka, jaki olej lejecie/polecacie??

[-snoop-]

Dziś zalałem Millersa XFD 5W40 od Pablo.

Mechanik, który wymieniał olej powiedział, że rzadko kto zalewa silnik Millersem, bo niepopularny w Polsce i w ogóle większość wybiera Shella, Castrola i Mobila, ale że wybór bardzo trafny i na pewno będę zadowolony

Tak więc jeszcze raz podziękowania dla Pablo.

[tomekono]

Petro Canada
słyszał ktośc coś o tych olejach ??

[Qbaas]

Nic szczególnego

[tomekono]

Nic szczególnego

już wiem że to taki kanadyjski ORLEN,hehe,

[mourning]

A co byscie polecili do Alfy 156 2.5V6 z przebiegiem 180 000 km?Obecnie jezdzi na Mobil Super 2000 10W40 i jesli chodzi o branie oleju to 1 litr do wymiany do wymiany(zazwyczaj albo co 12-15 tys.km albo co roku) spokojnie mi starcza na dolewke.Wczesniej jeszcze jezdzila na Mobil Super S i na Mobil1.Pawel mi polecal Millersa XFS 10W60 albo Valvoline VR1 10 W60.U mnie w miescie wstepnie rozgladalem sie i jedynie co maja to tylko Valvoline MaxLife 10W40.I jeszcze jedno co sadzicie o olejach Elf Evolution?Pytam sie o to bo mam taki zalany w Fordzie Escorcie 1.6 16V Zetec i jestem bardzo zadolowony.Tam jezdzi Elf Evolution 5W30 i od wymiany do wymiany kolor oleju na bagnecie pozostaje bez zmian.

[Qbaas]

Jaki styl jazdy preferujesz? W mojej ocenie 10W-60 przy obecnej porze roku to nie najlepszy pomysł, według mnie wystarczyłby dobry 5W-40 lub jeżeli ostro kręcisz to 5W-50 (jednak bardziej preferowałbym 5W-40). Co do ELFa, do brata Seicento będę na dniach zalewał Elfa Evolution LDX 5W-40 (obecnie nie wiem co tam siedzi). Osobiście postawiłbym na coś solidniejszego typu Motul, Millers, Valvoine, Liqui Moly. W Twoim Fordzie Elf Evolution SXR 5W-30 (A5/B5) jest jak najbardziej Ok, jednak w Alfie koniecznie musi być olej z normą A3/B4. Skróciłbym interwały wymian do około 10tys km.

[mourning]

Co do jazdy to raczej nie mam gdzie poszalec( wiekszosc kilometrow w miescie albo na trasach gdzie raczej sie jezdzi plynnie niz katuje silnik wysokimi obrotami) a tym bardziej ze staram sie zachowac srodki ostroznosci czyli nigdy nie przekraczam 3-3.5 tys.obrotow zanim silnik nie osiagnie odpowiedniej temperatury lub zanim nie przejedzie minimum 10km.W calym okresie jakim posiadam Alfe na palcach jednej reki moge policzyc momenty gdzie byla krecona do odciecia.Zazwyczaj krece ja do 5-6 tys.Tak wiec styl raczej ze tak to nazwe normalny.Nie emeryt i nie rajdowiec.Do Alfy napewno bedzie zalany albo Valvoline albo Millers tylko wlasnie ciagle dylemat czy lepiej cos 5W40 czy 10W40 ewentualnie 10W60.Wiem ze teraz zima ale pozniej jest lato a nastepna wymiana oleju prawdopodobnie bedzie u mnie pod koniec roku albo zaraz na poczatku przyszlego czyli tez w okresie zimowym

[Pablo.]

Silniki V6 w Alfie odbiegają swoją konstrukcją od innych silników tej klasy, stąd moje zalecenia do zalewania olejami 10w60.
Oleje 5w40 potrafią spowodować niekontrolowane wycieki. Taka trochę dziwna konstrukcja. Nawet fabryka zaleca do nich oleje tej klasy.
Na zimę faktycznie lepszym rozwiązaniem mógłby być 5w50. W młodszych V6 stosujemy z powodzeniem VR1 5w50 i sprawdza się doskonale.
W bardziej leciwych był bym ostrożniejszy.
Oczywiście jeśli do tej pory auto śmigało na Mobilu, to MaxLife może być dobrym wyborem.

Pozdrawiam.

[yeye]

Co sądzicie o środkach typu Liqui Moly 5168 czyszczącym kolektor dolotowy bez ściągania lub Valvoline EGR + Turbo Cleaner.
Czy ma to sens, bo przecież rozpuszczony syf trafia do silnika, czy może rozpuszcza to na tyle syf, że nie zagraża silnikowi?

[Pablo.]

Nie zagraża.
Spala się po prostu i tyle.