Napisał
GrzesiekK.
Tak tak, wielka zaleta że baza pochodzi od minerała ;] ale się uśmiałem a teraz na poważnie. Valvoline VR1 nie nadaje się do mocnego ganiania, wystarczy dwie porządne imprezy gdzie temp. oliwy łapie ponad 120stopni i po Valvo nadaje się do ścieku. Ja wiem że Valvo 10W60 jest tanie ale ta cena z czegoś się bierze, naprawdę nie polecam go komuś kto lubi naprawdę mocno ganiać auto, tym bardziej do mocno ganianego TS'a który nie ma chłodnicy oleju i jeszcze szybciej morduje oliwę niż 3.2 V6 przez to.
Polecam rozejrzeć się za mniej marketingowo znanymi olejami:
- AGIP RACING 10W60 - świetna oliwa, bije na głowę Valvo 10W60, Catrole 10W60 - baza full syntetyczna PAO+estry
- AGIP EUROSPORTS 5W50 - również świetna oliwa, baza full syntetyczna PAO + estry, POLECAM DO CAŁOROCZNEJ EKSPLOATACJI
- GULF RACING 10W60 - baza full syntetyczna PAO
Te trzy oleje przetestowane mam w boju, generalnie w zależności od dostępności tylko te 3 oliwy używam w autach które mam pod opieką, przerabiałem wiele różnych olei szukając tego co ze mną jest w stanie wytrzymać w upalanym co weekend aucie i na pewno nie jest to Valvoline VR1 10W60 które owszem na dzień dobry lane z butelki ma niezłe parametry ale jedna dobra impreza zagrzanie go do 130stopni i poganianie kończy się ekspresową śmiercią tej oliwy, Valvo VR1 było pierwszym olejem do motorsportu na którym udało mi się zmusić V6 do strzelania szklankami na zagotowanej oliwie ;] więcej testował tej oliwy nie będę.