Temat rzeka, jaki olej lejecie/polecacie??

[BatIQV]

Już 20tys. km. Na pełnym syntetyku Liqui moly 5w40 a auto ma 16 lat i 300 000tys przejechane.

[PHOENIX]

ja leje valvoline durablend 10w40

jestem bardzo zadowolny z tego oleju ,

pozdrawiam

[siapek]

Koledzy,
co wlać do starej Mazdy kumpla. 323F 91', 1.6 Benzyna + Gaz. Na weekendzie chcemy wymienić olej.
Silnik miał 3 lata temu jakiś remont. Wlany jest ELF STI 15W40. Ubytki oleju pojawiają się po przejechaniu kilku tyś km. Ale są bardzo małe.
Na 5W40 kolega nie chce przejść bo ma jakieś obawy. Będzie więc 10W40. Myślałem o Maxlifie. Co innego możecie zaproponować ?
Dzięki, siapek

[Artih]

W zimie miał 15W40 mineralny ? Nice ...

Moze być Valvoline MaxLife tylko niech go zmienia co 10 tys.km.

[siapek]

on się nie zna. Ale w zimę nie jeździł. Miazga stała w garażu. Chociaż taki olej zalewał poprzedni właściciel więc na takim jeździł cały rok

[Rychu147]

Jak by ktoś chciał , olej Ravenol 10W-40 TSI 5l za 91zł brutto + przesyłka (ja nie sprzedaję tego oleju, tylko znalazłem osobę która sprzedaję go) Pisałem do tej osoby posiada jeszcze 4 bańki 5l.
http://allegro.pl/show_user.php?uid=22719629&type=fb_all&feedback_ty pe=fb_recvd_pos

[Qbaas]

Macie tutaj więcej silników od środka, Motul, Valvoline, LM bardzo dobrze wypadają, pod względem zużycia i czystości.
http://www.oil-club.ru/forum/topic/2...ntarii-vladel/

Podobno Valvoline pracuję nad nowymi opakowaniami, jest to odpowiedź na pojawiające się podróbki.

[Artih]

Chyba mniej - w poprzednim temacie cytowanym było tego znacznie wiecej.

Nowe pudełka też podrobią.

[manager5pl]

Sorry, ale o tym cudzie czytałem wiele, szczególnie niektóre fora opiewają jego największą zaletę- ładnie prezentującą się puszkę na szafce. Poza tym to to nic nadzwyczajnego nie jest, radzę sobie uświadomić że ten olej był rekomendowany w roku 199. -jak mam instrukcje z 1999 i tam go polecają, a latka poszły do przodu, co prawda 20K też się zmieniło, ale inny są lepsi

Puszka fajna. To Fakt. Przeglądam to forum i oczom nie wierzę...
Ilu tutaj guru od smarowania się znalazło. Czy któryś z Was zastanawiał się dlaczego pewne oleje są dedykowane przez producenta do danego silnika? Np Fiat AR Lancia zalecają Selenię. Dlaczego??? Bo kiedyś ta marka należała do koncernu Fiata. Pytanie : czy inżynierowie dobrali olej do silnika, czy silnik do oleju? W Fazie projektowania silnika na pewno istniały jakieś założenia co do wymagań oleju którym dany silnik miał być zalany. Silniki nim zostały wprowadzone do masowej produkcji były testowane na danym oleju, następnie rozbierany, ze wszystkich stron oglądany , mierzony itp...itd a podobne rzeczy działy się z olejem, który smarował ten silnik. Jeśli silnik spełnił wytyczne postawione w fazie założeń projektowych(szybkość zużywania się elementów, czystość silnika itp..itd..) a olej zachował swoje parametry zadane przez producenta w interwale wymian. to dostawał aprobatę produdcenta (Rekomendację). Trudno , żeby koncern Fiata szukał środków smarnych poza swoim podwórkiem, jak miał dobry olej na swoim zapleczu. Pamiętajcie, że przy współczesnym konstruowaniu silników olej jest traktowany (może to głupio zabrzmi) jak część silnika. Dlatego też przy doborze oleju trzymałbym się zaleceń producenta samochodu oraz kupowałbym olej u rzetelnych i wiarygodnych sprzedawców aby zminimalizować ryzyko zakupu podróbki. A czy jest sens przepłacać? Co na tym zyskacie? zwiększenie mocy?(jeśli tak to nieodczuwalne) czy też inne nieuchwytne korzyści? Ja osobiście stosuję Mobil 1 0W40 New Life. Sądzę, że jest to przyzwoity olej. Dlaczego go stosuję? Bo wcześniej silnik był zalany takim właśnie olejem. Co do polskich olejów - ojciec miał kiedyś Poloneza z silnikiem Rovera. Po 210 000 km strzeliła uszczelka pod głowicą. Syf w silniku niemożebny - płyn zmieszał się z olejem. Po pierwszym szoku wziąłem się za czyszczenie silnika i o dziwo na wałkach rozrządu nie było żadnych widocznych wytarć, nie było też żadnego nalotu. Na cylindrze nie było progu. Największy szok - na gładzi cylindra były wyraźnie widoczne "jodełki" od honowania cylindrów na etapie produkcji cylindra. I to wszystko na polskim Lotosie syntetyku 5W40. Po co przepłacać?

[Pablo.]

Puszka fajna. To Fakt. Przeglądam to forum i oczom nie wierzę...
Ilu tutaj guru od smarowania się znalazło. Czy któryś z Was zastanawiał się dlaczego pewne oleje są dedykowane przez producenta do danego silnika? Np Fiat AR Lancia zalecają Selenię. Dlaczego??? Bo kiedyś ta marka należała do koncernu Fiata. Pytanie : czy inżynierowie dobrali olej do silnika, czy silnik do oleju? W Fazie projektowania silnika na pewno istniały jakieś założenia co do wymagań oleju którym dany silnik miał być zalany. Silniki nim zostały wprowadzone do masowej produkcji były testowane na danym oleju, następnie rozbierany, ze wszystkich stron oglądany , mierzony itp...itd a podobne rzeczy działy się z olejem, który smarował ten silnik. Jeśli silnik spełnił wytyczne postawione w fazie założeń projektowych(szybkość zużywania się elementów, czystość silnika itp..itd..) a olej zachował swoje parametry zadane przez producenta w interwale wymian. to dostawał aprobatę produdcenta (Rekomendację). Trudno , żeby koncern Fiata szukał środków smarnych poza swoim podwórkiem, jak miał dobry olej na swoim zapleczu. Pamiętajcie, że przy współczesnym konstruowaniu silników olej jest traktowany (może to głupio zabrzmi) jak część silnika. Dlatego też przy doborze oleju trzymałbym się zaleceń producenta samochodu oraz kupowałbym olej u rzetelnych i wiarygodnych sprzedawców aby zminimalizować ryzyko zakupu podróbki. A czy jest sens przepłacać? Co na tym zyskacie? zwiększenie mocy?(jeśli tak to nieodczuwalne) czy też inne nieuchwytne korzyści? Ja osobiście stosuję Mobil 1 0W40 New Life. Sądzę, że jest to przyzwoity olej. Dlaczego go stosuję? Bo wcześniej silnik był zalany takim właśnie olejem. Co do polskich olejów - ojciec miał kiedyś Poloneza z silnikiem Rovera. Po 210 000 km strzeliła uszczelka pod głowicą. Syf w silniku niemożebny - płyn zmieszał się z olejem. Po pierwszym szoku wziąłem się za czyszczenie silnika i o dziwo na wałkach rozrządu nie było żadnych widocznych wytarć, nie było też żadnego nalotu. Na cylindrze nie było progu. Największy szok - na gładzi cylindra były wyraźnie widoczne "jodełki" od honowania cylindrów na etapie produkcji cylindra. I to wszystko na polskim Lotosie syntetyku 5W40. Po co przepłacać?

Już kiedyś to pisałem i powtórzę.
Jednemu wystarcza Fiat Seicento - jeździ.
Inny ma Alfę 159 - również jeździ.
Po co więc przepłacać ???