Jest sposób na wprowadzenie smaru do łożyska koła przedniego?
Jest sposób na wprowadzenie smaru do łożyska koła przedniego?
Było: 166 2.4JTD x5, 166 2.0TS x3, 166 3.0 V6 x2, 166 3.0 V6 Sportronic x2, 166 2.5 V6, 156 2.4JTD x3, 156 2.4JTD SW, 156 2.5 V6 x2, 156 1.9JTD, Kappa Coupe 2.0T
Nie dasz rady bez wyciągnięcia piasty ale jak będziesz ja wyciągał pewnie łożysko się rozleci... Zresztą ich sie nie smaruje chyba ze jest suche to przy montażu jedynie a tak jedynie wymiana.
A olej, strzykawa, igła?
Trochę popiskuje, ale 100% sprawne więc wymiana raczej chybiona. Zresztą dopiero co wymieniałem.
Było: 166 2.4JTD x5, 166 2.0TS x3, 166 3.0 V6 x2, 166 3.0 V6 Sportronic x2, 166 2.5 V6, 156 2.4JTD x3, 156 2.4JTD SW, 156 2.5 V6 x2, 156 1.9JTD, Kappa Coupe 2.0T
to lozysko jest smarowane smarem, jesli piszczy to oznacze ze nie ma tam smaru, a jesli nie ma smaru jest do wymiany, dolanie oleju do lozyska to kiepski pomysł
i jeszcze jedno, sprawdz czy na pewno to lozysko moze cos innego piszczy w kole.
pzd.
o kur.... de coraz lepsze pomysły tu widzę (może to przez słońce )... siwy dobrze pisze. Poza tym łożyska z górnej półki mają podwójną ochronę przed wypływem smaru. Można wymienić smar w tylnych piastach bo sam tak robię ale przednich się nie rusza i na pewno nie wstrzykuje sie oliwy...
a dla czego nie wymieniasz w przednich, jakis zabobon czy co??dlaczego nie rusza sie przednich swiete sa czy co??
rozbierz fag-a albo skf-a to zobaczysz dlaczego. W łożyskach typy cx albo optimal możesz wszystko bo tam smar wypływa z uszczelniaczy juz po 1kkm
odpinasz wachacz od piasy, odkrecasz półos i walisz smar przez szczeline miedzy biezniami,
nie widze problemu, nalezy jednak pamietac iz jak bedzie w lozysku za duro smaru bedzie sie grzac.
pzd.
george11, Ty chyba prowokujesz, co?
verdebiancorosso
tak, bo jak widze opisy takich operacji to sie nie dziwie ze kola z piastami odpadaja, lub rozrzady sie sypia...
po prostu nóz sie w kabzi otwiera, a jak chcesz kupic auto od takich ludzi to mówia ze jest w 100% sprawne, igła, i takie tam pierdoły...
pzd.