A ja normalnie nie wiem ile jechałem bo mi licznik nie działa. Ale coś miówi, że dużo bo jak mi się kończyła piątka to zaczęła mi odłazić farba z auta, lusterka mi się złożyły, zrobiło się ciemno... I nagle zbilżające się światełko w tunelu, patrzę po lewej mijam USS Enterprise (burak chicał się ze mną siłować) potem już musiałem wyjść z nadświetlnej, bo skończyła się autostrdada. Ale Warp 9 było jak nic...