A ja swoja podeptalem do 180km/h i juz chyba odechcialo jej sie dalej ciagnac.Tak szczerze powiedziawszy to nie mialem za bardzo gdzie,ale i tak mi sie wydaje ze pare kucy juz mi zdechlo w koncu ponad 250tys juz nakrecone ma.
A ja swoja podeptalem do 180km/h i juz chyba odechcialo jej sie dalej ciagnac.Tak szczerze powiedziawszy to nie mialem za bardzo gdzie,ale i tak mi sie wydaje ze pare kucy juz mi zdechlo w koncu ponad 250tys juz nakrecone ma.
doktorka, nie unos sie.... swego czasu pochwalilem sie tu osiagami - no i niestety paru fachowcow od razu zmieszalo mnie z breja.... zem bezmyslny, zem nierozwazny i takie tam.... Bo akurat kiedys tam widzieli, ze na ciezkim kacy ciezko mi jazda idzie..... niewazne. W kazdym razie - proponuje zamkniecie tematu - bo przeciez wszyscy jestesmy swietnymi keirowcami i nigdy nie lamiemy przepisow. Wszyscy.
Swiete slowa adasco :mrgreen:Napisał adasco
adasco, daj Boże, że by wszystkim na trzeźwo jazda szła tak jak Tobie na ciężkim kacu Widziałem i wiem co mówię 8)Napisał adasco
A co do tematu to myślę, że temat jest bardzo wdzięczny i było by nudno gdybyśmy go zamknęli 8) :mrgreen:
Może od Marek do Carrefoura? Chyba najlepszy odcinek... Zwłaszcza, jak jeszcze nie bylo kładki przy IKEI... Ja tam najmocniej przeginałem... ;-)Napisał 75andrew155
Ależ ja wierze że Twoje autko tyle śmignie przecież to w końcu V6Napisał doktorka
Alfa Romeo 75 Turbo 1987
alfa Romeo 75 Turbo America 1990
Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
Alfa Romeo 155 V6 1996
Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995
230 km/h autobahna i jeszcze był luz pod nogą 8) bałem się docidsnąć do końca w ruchu publicznym tym bardziej , że to było nasze pierwsze spotkanie , od tego momentu już nie jechałem nigdy tak dobrą drogą . Poza tym to moja alfa wyciągnie wszystko do ostatniej kropli w baku i grosza na koncie !!!
230 km/h autostrada A4 w stronę Wrocka o 6 rano ale czuje że budzik bym zamknął
sorki ale znowu sie wtrace(no taki juz jestem ze lubie miec wszystko jasne)Napisał kubacik
Nie chodzi mi konkretnie o Ciebie "kubacik" ale wiekszosc tak pisze.
Otoz rozchodzi mi sie o to:
jedziesz np te 210km/h-to jest ogromna predkosc i na 99% w razie wypadku karetki niema po co wzywac :| a Wy niektorzy piszecie ze lecieliscie te 210 i byl luz pod butem ale dalej baliscie sie docisnac :roll: :| no ja niemoge normalnie z takich ludzi czy zrobi roznice jezeli powyzej tych 200-stu pojedziesz 10 a nawet 20km/h szybciej??I tak zginiesz w razie wypadku :x wiec piszcie ile jechaliscie max a nie ze 390km/h a mialem jeszcze pod butem pol gazu :roll: :| tak samo jakby napisac ze jechalem 105swoja tempra...ale na dwojce na co to komu??Tu sie pisze max a nie "prawie" max :wink:
"Nie boje się kogoś kto trenował 10000 kopnięć, boje się tego kto 10000 razy trenował jedno kopnięcie..." - Bruce Lee
możesz wierzyć lub nie ale 10 km na godzinę szybciej powyżej 200 km/h to jest ogromna różnica a pozatym max każdego auta to max czyli granica jego możliwości granica (jeżeli nie przekroczona) hamulców zawiechy opon itd itd ...Napisał alFA/N