No to z waszych postów zaczyna wylaniac sie coraz bardziej klarowny plan działania
No to z waszych postów zaczyna wylaniac sie coraz bardziej klarowny plan działania
Mysle ze nie masz sie co wiecej zastanawiac A jak masz ochote na szalenstwo to proponuje uzywanego Jaguara XJR albo RangeRovera Vouge. W innym przypadku Opel to fajne auto, daje duzo radosc z jazdy i nie odbiega niczym od BMW, Mercedesa czy Audi. Opel trzyma tez lepiej cene niz Skoda wiec przy odsprzedazy dostaniesz wiecej. Ja ta swoja Corsa D 1.2 zrobilem 250 tys w ciagu 4 lat i nawet sprzegla nie zmienialem raz ! Tak jak kiedys bylem negatywnie do Opla nastawiony tak poraz drugi najpierw poszedlbym do salonu Opla.
Dzieki za info. No to chyba decyzja zapadla. Mowie chyba bo zawsze zostawiam sobie margines bezpieczenstwa.
Co do Jaguara to raczej odpada - w firmie by sie troche krzywo patrzyli, a i budzet nie ten. Taka sama sytuacja z Vouge. Cenowo kosmos (260 tys. to lekka przesada). Jechalem - fajne w srodku, fajnie przyspiesza ale na pewno nie wart az tylu pieniedzy.
Ja jechalem Discovery 3, faktycznie nie wart tej kasy,spasowanie elementow w srodku fatalne, a frelander to juz wogole tragedia! Vogue zrobil na mnie lepsze wrazenie. Ja sie przymierzam na nast rok do zakupu ale oczywscie uzywanego tak 2003-04, zawsze chcialem takiego miec, a cena nowego to rzeczywscie kosmos.
To ja z innej strony... Może Kia Optima ? Mi osobiście nowy model Kii się bardzo podoba a i z tego co się słyszy to obecne standardy jakościowe tego producenta w porównaniu do minionych lat nie mają podejścia. Za 100 tys. powinno się udać wyrwać nowy egzemplarz z dobrym wyposażeniem.
Ogladalem Optime tez niedawno, przy okazji zakupu oleju do Alfy O ile na ulicy zrobila na mnie wrazenie bardzo dobre to juz wnetrze tak srednio mi sie podobalo. Nie w moim guscie. Mechanicznie to chyba nie ma co im zarzucic ale do Opla troche im brakuje jesli chodzi o sama stylistyke ( szczegolnie w srodku ) jakosc marialow ( tutaj insygnia to jednak klasa wyzej ) wartosc przy odsprzedazy.
Jako, ze lubie wszystko wiedziec wpadlem na forum Insigni i prosze ...
http://www.opel-insignia.com.pl/view...php?f=10&t=139
Co za szmelc robia? I to wszyscy producenci od lewa do prawa. Az kupowac sie odechciewa.
No coz, niestety tak to bywa. I Ferrari sie potrafi spalic ja bym sie nie przejmowal. Przejedz sie autem zobacz co i jak, jak masz watpliwosci to popros o inne. O tych drganiach na kierownicy to juz nie raz slyszalem w przypadku tez innch aut. Na tvn turbo jest taki program tam cos kiedys o tym bylo. Szczerze mowiac dziwna sprawa, biorac pod uwage ze kazde auto ktore zjezdza z tasmy jest testowane! z tym ze moze byc tak ze na stalowych felgach! a alusy sa zakladane przez dielera ( to zalezy od marki ) Jak wiadomo producent aut zamawia jakas tam partie i ktos je dla nich robi i moze nawet nie jedna a dwie czy 3 firmy. Potem jedne sa proste a inne krzywe i z tad te drgania na kierownicy.
Generalnie to nie martw sie i nie czytaj za wiele. Jak ja czytalem o Corsie, jakie to gowno i jak sie psuje itp debilizmy. Zaplacilem za swoja 20tys euro na pelnym wypasie. W ciagu 4 lat zmienilem
Cewki i swiece 4 razy
Olej
Tarcze i klocki
Pompe wody
Nabite mialem 250 tys z kursantami ! a wiadomo jak oni potrafia dobic auto! Nic sie w niej nie psulo, wsiadalem codziennie przez 4 lata i wiedzialem ze mnie nie zawiedzie!, a katowana byla niemilosiernie.
Zeby bylo smieszniej to kupilem druga Corse 1.2 D w automacie. Wg opini internetowych to powinieniem nia odrazu po wyjechaniu z salonu pojechac na zlom. Jezdzilem nia 1.5 roku tez z kursantami. Zeby mi firma nie zbankrutowala to dalej byl ja mial i jak pisalem przymierzalem sie juz do Insygni, niestety pare lat ciezkiej pracy poszlo w niebyt dosc szybko.
Ostatnio edytowane przez FifthGear ; 08-04-2013 o 00:50
Ale to nie jest problem tylko wybranych modeli. Ojciec ma wersje 2010 i dzieje sie dokładnie to samo. Koła były wyważane i troche pomogło. Tarcze tez miał wymieniane.
Ale myślałem, ze to tylko jego problem (kupił od banku, ktory zabrał auto za niepłacenie i stało rok) ale jak widac nie.
Co do jazdy to nie moge sie przejechać. Auto jest nowe z salonu wiec jezdzic nim nie moge.
Dzwonilem do kumpla z Austii. Ma Insignie kombi z 2009 roku - taki sam problem. Czyli Opel tak ma.
A to podobno Alfa jest dziadowska.
Ostatnio edytowane przez oops2k ; 08-04-2013 o 14:29
Nawet w tym czymś na tvn Turbo (turbo kamera (?)) pokazywali przypadek jak gościowi, nie dość, że drgała kierownica, to jeszcze ściągało go na przeciwległy pas tak mocno że po kilku sekundach był już na drugim poboczu. :/
Na Twoim miejscu brałbym Superba.